nieosiągalny dotyk anioła...
spójrz w górę..
widzisz jak wiruje?
anielskie włosy omotały jej ciało...
wygląda niczym róża skropiona porannym
deszczem...
giętko wygina się we wszyskie strony
jestem pod wrażeniem takiej gracji
taniec ten dedykuję tobie..
uważaj żeby ci się nie zakręciło w
głowie...
a co to? potyka się upada...
o nie! podbiegam i nic nie mogę zrobić..
mój anioł jest niematerialną wizją, której
nie mogę pomóc..
tak jak w życiu..
choć nikt go nie kopie...
leży...
autor
anioleczek2005
Dodano: 2005-03-21 19:20:32
Ten wiersz przeczytano 946 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.