Niepewność
Myśli owładnięte tańcem obłąkanych
ukołysać bym chciała
pieśnią Twoich ramion
...niezmęczone znaki zapytania...
lęk przed niezbadaną ścieżką uniesienia
rozdrapuje swym trzeźwym szponem
przytomności
romantyczny kryształ nadchodzącej nocy
...rozdarte drzewo na szlaku
przetrwania...
Ucisz złowrogie echa głosów paranoi
wijących się w mym umyśle
jak węże przeklęte
...strach przed tym co piękne obezwładnia
istnienie...
Weź do ręki me serce jak puchar Olimpu
spij z niego słodką ambrozję melodii
nurt jej rzeki niech rwie się
...błogi stan niebytu podróż w
zapomnienie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.