niepogoda ducha...
...zobaczcie co niepogoda może....
Przesiąkłem dżdżystym deszczem
niepewności.
Czarne chmury nad moim superego
zaciemniły resztki dobrej woli
a spadające ciśnienie uczuć miłości
waha się w kałużach łez;
- spłynąć, nie spłynąć do kanalizacji
zobojętnienia.
Rozbłyski mej złości
widoczne na firmamencie duszy
wyładowują się jeden po drugim
a grzmoty wtórują echem złośliwości.
Szlag trafił dobry humor...
...by to piorun strzelił !!!
autor
yamCito
Dodano: 2009-07-09 16:04:57
Ten wiersz przeczytano 817 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Na niepogodę, mimo wszystko, dość pogodnym wierszem
strzelasz...
Podpisuję się pod puentą :) wiersz dobry w odbiorze
pozdrawiam :)
fajnie napisane , czesto mam tak samo , należy sie
punkt !!!serdecznie pozdrawiam