niepokój
mnie ogarnął
słyszę głosy w koło
serca głośne bicie
bam..., bam..., bam..., bam…,
bam…, bam.
On ( Strach ) , wchodzi powoli
szuka
płaszczem przykrył życie
wiersze rozwinął
spalił - wszystkie
palcem na mnie skinął
drżące me ramiona
stają się bezwolne
oczy są zamglone
kona postać z wolna
bam…,bam…,bam…
tłucze się w rozpaczy
krew w żyłach napiera
nadziei ta chwila
w piersi się kołacze
że mnie nie pochwycą
te ponure chwile
lęk rozum wypełnia
strach za gardło ściska
w uszach tylko brzmienie
- nie będę ja
.....................Twoja......
Komentarze (6)
bam, bam jednak pozostawię, to bicie mego serca
te bam, bam :) bym sobie podarowala, w strofie:
płaszczem przykrył życie
wiersze me rozwinął
spalił - wszystkie - usunelabym slowo ME! to opis,
brak obrazu ( dla mnie) CZasownik " pochwyca" jest
dobry i cos mi mowi, reszta opisuje strach, co mozna
ujac w jednym wersie, koncowka troche lepsza bo
ujawnia jakas hostorie ( dla mnie), ale nie do konca
na okraglo...pozdrawiam
Zapewne to tylko domysły,ale nie ma co
tragizować,będzie ok.Pozdrawiam serdecznie.
Ps.Co do Twojego kom.u mnie-o rozstaniu nie ma mowy.
Mocny klimat :) Pozdrawiam serdecznie i życzę Udanej
Majówki :)
Interesujące i mroczne :)
to raczej wielki zawód