Niesforne ręce. /erotyk/
/uścisk, pocałunek, tkliwość - oto czego pragnie miłość/
Rozszalały mi się ręce,
i w ogóle nie słuchają.
Na dodatek pragniesz więcej,
ciągle wołasz: mało, mało.
Rady z nimi dać nie mogę,
najeżyły mi się włosy.
Dotykają twego uda,
blisko doliny rozkoszy.
Chcę nad nimi zapanować,
lecz i mnie na miłość zbiera.
Już zaczynam ich strofować,
mówisz: później, jak śmiesz teraz!
Pozwól im dokończyć dzieła,
dawno dobrze tak nie było.
Gdy niechcący zapłonęła,
już gasnąca wolno miłość.
Komentarze (19)
Rozszalały mi oczy, latają po wersach,westchnienia -
przypominam sobie - ona była pierwsza.
Uda aksamitne, o szczególne od strony północnej, usta
moczyłem w w tym puchu cały radosny. Ryszardzie ty
zbereżniku*) opisałeś mnie całego- gdy to się działo
pół wieku temu.
Tam były krzyki i wspólne westchnienia-dziś już tylko
piękne marzenia.
W mojej miłości, miłość mieszkała w nas obu,gdzie ta
dziewczyna dziś, po latach wspominam ja znowu.
Wspominam , bo Ty moją miłosną przygodę pięknie
autorze opisałeś, za te miłosne słowa tobie, tobie
jak zawsze stawiam rząd obiecanych flaszek tyskich
od nowa
*zbereżnik -śląski szaławiła -lubieżnik
Wrobelku na przyszlosc prosze o erotyk pozniejsza
pora,ach te rozszalale rece.Pieknie.
Nie do mnie to adresowane, ale piękne!
Całkiem erotycznie! Pozdrawiam!