Niesforne ręce. /erotyk/
/uścisk, pocałunek, tkliwość - oto czego pragnie miłość/
Rozszalały mi się ręce,
i w ogóle nie słuchają.
Na dodatek pragniesz więcej,
ciągle wołasz: mało, mało.
Rady z nimi dać nie mogę,
najeżyły mi się włosy.
Dotykają twego uda,
blisko doliny rozkoszy.
Chcę nad nimi zapanować,
lecz i mnie na miłość zbiera.
Już zaczynam ich strofować,
mówisz: później, jak śmiesz teraz!
Pozwól im dokończyć dzieła,
dawno dobrze tak nie było.
Gdy niechcący zapłonęła,
już gasnąca wolno miłość.
Komentarze (19)
czy aby napewno tak nie chcący?
niech te ręce poczują ciepło i....wyobrażanie
pobiegła w dal....hmmmm...
tak to jest z tymi"męskimi" łapkami:)
i przez to szaleństwo chyba w drugiej zwrotce troszkę
się załamało, ale jak zwykle leciutko i zwiewnie.
pozdrawiam
Mmmm...ladnie :)))
" Gdy niechcący zapłonęła już gasnąca nasza miłość"
piękna puenta i wiersz cały, humorem nasycony.
Samoczynnie wiersz czyta się w tempie łopoczącego
serca :)
stad wniosek niczego nie odkladac na pozniej bo moze
wiecej sie nie zdarzyc ,ladnie o tym piszesz
…bardzo, bardzo fajny z przyjemnością się czyta.
Z uśmiechem przeczytałam Twój wiersz :))))
Rozszalały mi się ręce... i w ogóle nie słuchają . ...
dawno dobrze tak nie było... . W ten sposób nie gubi
się rytmika . To tylko skromna podpowiedź bo wiersz to
super erotyk :)) eh :)
Zaskoczył mnie Wróbelek.
Pozytywnie. Pozdraiwm!
mmm... oj, oj, oj, ale fajny erotyk :-) super :-)
Wróbelku - klasa sama w sobie. A rączki ćwicz i nie
zrażaj się. Przez ćwiczenie dojdziesz do mistrzostwa.
Nie obraź się, ale przemyśl rytmikę wiersza.
Pozdrawiam serdecznie zręczny pianisto.
tyle mi zostało :))))))))))))...pozdrawiam ciepło