Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj
Więcej wierszy na temat: Miłość

nieskończoność


najdroższa,

znam Cię tak dobrze, że zaczynając pisać czuję
Twoje podniecenie, gdy widzisz list tutaj i wiesz,
że jesteś adresatką, o czym nie wie nikt inny;
zapewne o takim potajemnie marzyłaś, sprawdzając,
jak daleko posunę się w zabieganiu o uwagę

nie będę pisał więcej maili w pustkę, jak w ocean
listów do butelek; skrzynkę w macbooku rozsadzi zaraz
nadmiar wiadomości; dość;
będę pisał tutaj, byś w tłumie czuła się bezpieczna

czy odrzucenie mnie jest tym, czego pragniesz?

choćbyśmy, nie wiem jak, wierzyli w duchowe centrum
informacji i połączenie z wyższym bytem - tacy jak dziś
jesteśmy tylko dziś i nie będziemy nigdy tam
ani gdzie indziej;
rozwiązań nie wymyślimy więcej ponad tę ich liczbę,
którą potencjalnie dysponujemy w tej chwili

proszę,
oddaj nagiej rzeczywistości należne jej miejsce,
bez ciągłego poszukiwania czasoprzestrzennych tuneli;
wejrzyj w swoją mądrość, ten jeden raz na chłodno,
nie imaginuj i dostrzeż, co istnieje;
pożegnaj fantomy z lęków, nie obawiaj się żaru; nie zdołasz ugasić go milczeniem,
bo milcząc mówisz, żeś nieobojętna;
nie zamierzam Cię osaczyć, jednocześnie
nie zamierzając odejść

dawno temu nazwałaś nieskończonością prostą
drogę do szkoły, której końca nie było widać
z zakrętu przy Cmentarnej

codziennie przemierzaliśmy razem nieskończoność

co szkodzi, abyśmy poszli tamtędy na spacer,
tak rozpaczliwie teraz dorośli? nie wierzysz w nią?
możemy nie dochodzić do miejsca, gdzie pierwszy raz
Cię pocałowałem, jeżeli to krępujące

siądziemy na ławce w połowie nieskończoności,
by na jej linii umieścić jakieś końce i początki;
na przykład, tuż przed oczami, koniec niebliskości,
przy której się upierasz, choć wiesz,
że płynę w Twojej krwi

czego pragniesz, kochana?
czy znowu wiem to lepiej od samej Ciebie?



autor

Pasjans

Dodano: 2020-07-26 20:28:20
Ten wiersz przeczytano 1501 razy
Oddanych głosów: 31
Rodzaj Bez rymów Klimat Ciepły Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (32)

BordoBlues BordoBlues

Wiele już o tym liście powiedziano, Poprawiała go
Halinka... nie o to mi chodzi. Wiem, że jest to bardzo
osobisty tekst i w zasadzie nie powinno zgłaszać się
uwag i sugerować poprawek, ale skoro opublikowałeś go
na portalu poetyckim... Jedna uwaga. Jestem żarliwym
przeciwnikiem chwastów językowych, jakimi są zaimki
osobowe, a w tekście nadmiar urodzaju.
I tylko tyle. :):)

wibracja wibracja

Piękny list i głęboka więź. Adresatce można
pozazdrościć.

zielonaDana zielonaDana

Przekonanie, że zna się uczucia drugiej osoby lepiej
niż ona sama bywa zwodnicze. Nawet jeśli jest tak
faktycznie wyznanie tego może być odebrane jak brak
szacunku i zamach na wolność osobistą. Fajnie
zbudowany list, jednak gdybym była adresatką chyba
samo to przekonanie autora, że wie lepiej, odebrałoby
mu urok i moc.

Kazimierz Surzyn Kazimierz Surzyn

Podoba mi się list, o miłość trzeba walczyć i ją
pielęgnować, pozdrawiam ciepło.

MariuszG MariuszG

Czyżby nieodgadniona kobieta, która nie bardzo potrafi
uświadomić sobie czego oczekuje?
Pozdrawiam

Pasjans Pasjans

Halino, dziękuję za wspaniałe komentarze i czas
poświęcony mojemu tekstowi. Zaproponowana przez Ciebie
wersja listu jest znakomita, z perspektywy jakości
tekstu o niebo lepsza od pierwotnej i zasługuje na
punkt, gdyby można go było postawić za komentarz :-)
Jednak pozostanę przy swojej, w której przemyślałem
każde słowo.
Peel zwraca się do osoby nadzwyczajnej, która
potrzebuje pewnego kontekstu, zapewne w powiązaniu z
pewnymi zdarzeniami, i sprawia wrażenie, że wie, jakim
mówić językiem i z jakiego powodu.

Co do kwestii miłości, dziękuję Ci za taką szczerość,
zarówno w ocenie szans peela u adresatki listu, jak i
w Twojej otwartości co do historii własnej. Zrewanżuję
się w trochę przekorny sposób.
Nie mogę Ci zdradzić, czy autor - ja - jest w tym
przypadku tożsamy z peelem. Odpowiedź sama odnajdziesz
później. Mogę natomiast powiedzieć, że w moim
autorskim zamyśle jest to list kierowany do miłości
jego życia, kobiety znanej z czasów szkoły (o czym sam
mówi), z którą łączą go wspomnienia, a być może wiele
życiowych spraw. Zauważ, że on mówi do kobiety
doskonale znanej, zna jej reakcje i z jakichś względów
nie przyjmuje do wiadomości jej oporu. Być może ta
relacja jest tak głęboka, że jest ponad zwyczajowo
rozumianymi interakcjami w sprawach damsko-męskich? Na
przykład milczenie; peel wie, że oznacza
nieobojętność, a nie tylko na to liczy.

Więcej nie powiem :-) Raz jeszcze bardzo dziękuję za
Twoją mądra, życzliwą obecność u mnie. To dla mnie
zaszczyt, że uznajesz mnie za swojego ulubionego
autora - nie zasłużyłem na to. Kłaniam się i
pozdrawiam ciepło :-)

cii_sza cii_sza

Po kolejnym czytaniu, dostrzegłam, że w młodosci
miedzy peelem, a kobietą do ktorej wzdycha, było
zrozumienie i nić wiążąca, więc pomyślałam, że moze
jest jednak nadzieja dla peela, choć mała, bo co było
w młodości, czesto potem wygląda inaczej. Piszę to bo
przypomniało mi sie, ze mając już dwójke dzieci i
męża, dostałam list od chlopaka, z ktorym chodziłam
gdy mialam 16 lat, on miał 20. Wyobraź sobie
Pasjansie, że dostawałam od niego takie płomienne
listy co jakiś czas. Ostatni... chyba 11 lat temu, a
mam obecnie 59 lat. Kurcze, ja nie zwróciłam nawet
uwagi na to, czytajac ten Twoj list tyle razy. Dopiero
teraz... Jemu się wydawało, ze wciąz jest tak jak
wtedy gdy bylismy młodsi, dawno temu. Rzadko wchodzi
sie dwa razy do tej samej rzeki, choc zdarzają się
wyjatki i z tego powodu pokażę jednak co zrobiłam (z
punktu widzenia kobiety czytającej list, który by może
do niej trafił:)z Twoim listem.


Najdroższa,
znam Cię tak dobrze.
Wiem, że widząc ten list wiesz, że jest do Ciebie.
Nie będę pisał więcej maili w pustkę, jak w ocean
listów do butelek. Będę pisał tutaj.

Powiedz, czy odrzucenie mnie jest tym, czego naprawdę
pragniesz?

Nie obawiaj się mojego żaru; nie zdołasz ugasić go
milczeniem.
Nie bój się, ja nie zamierzam Cię osaczyć, ale nie
odejdę.
Tacy jak dziś, jesteśmy tylko dziś i nie będziemy
nigdy potem.
Pożegnaj swoje lęki, niespokojne myśli. Kochana chodź
ze mną.

Pamiętasz, jak dawno temu nazwałaś nieskończonością
prostą drogę do szkoły, której końca nie było widać,
z zakrętu przy Cmentarnej?
Codziennie razem, przemierzaliśmy Nieskończoność.

Co szkodzi, abyśmy poszli nią na spacer? Tak
rozpaczliwie
teraz dorośli. Nie wierzysz w tę drogę?

Możemy nie dochodzić do miejsca, gdzie pierwszy raz
Cię pocałowałem. Siądziemy na ławce, w połowie
nieskończoności.
Na jej linii umieścimy końce i początki. Tuż przed
oczami -
koniec niebliskości, przy której się upierasz, choć
wiesz,
że płynę w Twojej krwi.







cii_sza cii_sza

Eleno, co do tego, ze Autor pisze pięknie, to rowniez
widac i w moich komentarzach, które sa chyba pod Jego
wszystkimi wierszami, bo pisze wyjatkowe wiersze i
jest jednym z moich ulubionych autorów na beju:) Ale
akurat co do tego tekstu mam zdanie jakie poniżej
prezentuję:)

Oczywiscie, jesteśmy róznymi ludźmi i kązdy ma swoje
doświadczenia, z tego wzgledu każdy ma prawo tez miec
i inne zdanie co do tego tekstu lub co do postrzegania
miłości. I mnie zdarzyło sie byc nieprzytomnie
zakochaną i to dwukrotnie! bez wzajemnosci. A bylam
wówczas już kobietą dojrzałą, tak mi się wydawało.
Widzialam rzeczy, ktorych naprawde nie było, to
wyobraźnia, to pragnienie miłosci. Z perspektywy
czasu wiem, że choc było to w pierwszej fazie piekne,
to nie była to miłość prawdziwa, a raczej zauroczenie.
A moze to była ta ślepa milośc, o ktorej poniżej
nzapisałam? Mowisz o bliźniaczych płomieniach, o
spotakniu dusz - tak, i ja w to wierzę, tylko w
odniesieniu do tego listu, tu nie widać ani spotkania
dusz, ani bliźniaczych płomieni, bo wynika z niego, że
kobieta jest niezainteresowana gościem. Nie traktujmy
tutaj Autora jak podmiotu lirycznego, proszę gorąco,
pamietaj o tym. Gadamy tak, jakby Autor pisał nie o
sobie, bo taka jest zasada i tego się trzymajmy:)
Listy tez lubię pisać, dawno tego nie robiłam w formie
wiersza.

Elena Bo Elena Bo

cii_sza- Halinko, nie zgodzę się, bo jesteśmy różnymi
ludźmi. Ja spotkanie z prawdziwą miłością (choćby
tylko z jednej strony)widzę inaczej. Wierzę w
przeznaczenia, w spotkania dusz, błądzące byty,
bliźniacze płomienia, Deja Vu - doświadczałam, w ogóle
w jakieś z góry nakreślone plany doświadczeń, które
sama dusza planuje przed swoim zejściem, w magię
życia... Dlatego rozumiem ten list. Autor pisze
Pięknie, a ja ogólnie lubię wierszowane listy czytać i
pisać.
Pozdrawiam :)

cii_sza cii_sza

... jest jeszcze jedna ewentualnośc, ze faktycznie ten
tekst jest przeznaczony tylko i wyłacznie dla jednej
osoby. W takiej sytuacji przepraszam za potraktowanie
jak wpisu dla wszystkich ludzi, czego w zasadzie nie
powinnam robic, bo listy prywatne pokazuje się
intymnie, a nie na forum z wierszami. No i jeszcze
musze dodać - wyczuwam tu tez pewną autoironię, bo
jakże mozna wiedzieć lepiej od kogos, co ten ktoś
czuje czy czego pragnie. A jesli to nie autoironia, to
niestety podmiot liryczny jest przegrany i nie da rady
zdobyc tej kobiety, z takim nastawieniem. Chyba że...
cytując piosenkę: Wszyscy mamy źle w głowie:)))Hej:)

cii_sza cii_sza

Może nie powinnam... ale proszę to potraktowac jedynie
jako myśli czytelnika, jego pierwszą reakcję na ten
tekst.

Miłość nie zawsze bywa odwzajemniona lub też nie ma
jej, w takim wymiarze, jakiego bysmy oczekiwali, z tej
drugiej strony. Kochając kogoś czasem nie dostrzegamy,
że ta druga strona nie czuje tego co nam się wydaje,
że czuje. Miłośc jest ślepa, mawiają i mają rację.
Czy to coś złego, kochając byc ślepym? Mnie się
wydaje, że nie. Uczucie, stan zakochania, pozostawia w
nas na zawsze coś... No własnie to trudne do
określenia COŚ, co naszą duszę, wnętrze wzbogaca,
uduchawia i ogólnie jest wartością dodatnią, że tak
się wyrażę:)))Tak więc ze ślepoty jest tu pożytek
ogromny:)
Uważam, że wyobrażnie w tym tekscie o tym co mysli lub
oczekuje lub tez czego sie obawia owa najdorższa jest
jedynie poboznym zyczeniem peela. Milczenie jest
oznaką nieobojetności??? A co to za wymysł?:))) Milczy
się głownie wtedy, gdy calkiem nam ktos jest obojętny,
nie reaguje sie na zaczepki, na maile, itp. aby że tak
powiem olać i aby temu komus się wreszcie znudziło. To
się nazywa IGNOROWANIE. To bolesna, ale prawda.

Jeszcze co do poezji... Dla mnie osobiście ten tekst,
ze wszystkich Twoich, jakie mialam przyjemnośc poznac,
jest najmniej zatrzymujacy, a wręcz odwrotnie. ocno
przesadziłes tutaj z tymi wyższymi bytami, duchowym
centrum i tunelami czasoprzestrzeni. Te dwie strofy
calkowicie jakby oderwane, nienaturalnie brzmiace,
jakby silenie się na oryginalnośc i calkowity brak
spójnosci z tym co powyzej i ponizej. Tak niestety
widze, a czytam to chyba juz 10 raz. Ten list do
najdroższej można by zapisac też znacznie mniejszą
ilością słów(choc to chyba i tak nie da za wiele), a z
niektórych koncowych fragmentów byłby wiersz, tylko że
już raczej o czymś może troszkę innym.

Kiedyś miałam taką manię, ze uwielbiałam z
przegadanego tekstu wyciągać to co wg mnie, było
najistotniejsze i najpiekniejsze i pokazywałam to
Autorowi. Obecnie bardzo rzadko to robię, bo:
1. nie chce mi się nauczać;)))
2. autorzy wierszy nie chcą być nauczani;)))
3. nie wiem co siedziało w głowie autora, a więc to co
dla mnie jest nieważne, może dla Niego jest istotne
4. nie mam czasu
5. okrzepłam;)))
ale............:))))))
ponieważ mam dziś bardzo dobry humor i wielką ochotę
do sprowokowania wiekszej gadki pod tym tekstem,
siedzę i sobie Twoj wiersz przysposabiam, co może Ci
potem pokażę. Rzadko już na beju pisuję tak duzo pod
wierszami, co kiedyś było normą, więc wybacz i nie
miej za złe. Czasem jeszce tak miewam:))) Oczywiscie
pewnie bedzie wielu, ktorzy wszystko zrozumieją z tego
listu i ich zachwyci, co tez jest dobre:)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Twój list jest szczery do bólu - miejscami ciepły, by
przejść w zniecierpliwienie.
A może tylko ja tak go odbieram?
Tak czy siak - pięknie piszesz, Karolu.
Dobrej nocy :-)

Elena Bo Elena Bo

Piękny list.
Fajnie się czyta. :)
Pozdrawiam :)

Mily Mily

Intryguje, czego ona się obawia, może utraty kontroli
swoich uczuć?
Pozdrawiam :)

Babcia Tereska Babcia Tereska

Wiersz od niebytu do nieskończoności? dobrze, że nie
do mnie.
Pozdrawiam

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »