Nieśmiałość
Ledwo warga z wargą się rozminie,
Już tęsknią siebie ciepłem skuszone,
Więc pocałunku zwiewnym muślinem
Niech trwają tak z oddechem otulone...
Zaplątane dłonie już dotyku szukają.
I palce tak już zlęknione samotności
Gęstwiną włosów na szyję się dostają,
Chcąc zagubić się w kipieli czułości...
A spojrzenia w cieniu rzęs schowane,
Bo nieśmiałość ciągle je tam płoszy
Czekają, niecierpliwością rozedrgane.
Ukaż mi proszę Twe roziskrzone oczy...
autor
premo3
Dodano: 2005-11-02 12:43:16
Ten wiersz przeczytano 446 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.