Nieświadomy
ON nie widział
Moich łez
Dalej za czymś gonił
Nie przystanął nawet
Na chwilę
By na mnie spojrzec
Ciągle coś na złość
Robił
Ranił
I wracał
Myślał że miał przyzwolenie
Nawet nie dostrzegł
Że mnie już nie ma...
2005r.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.