Nieszczęsna
Spirantyczny śmiech z siebie
Zdziwieni frajerzy
pierzchają w pośpiechu,
gdy szczątki wyszczerzy
w strzępiastym uśmiechu.
Szczerbata szczeniara
po zemście dżdżownicy,
co szczwanie pląsała
na dżdżystej ulicy.
Szczebiotka z szafranem
grzmotnęła ze szczękiem,
do dziś nie przestaje
oszczędzać na szczękę.
Przestrzeni zagrożeń
żółtodziób nie ujdzie -
patrzenie pomoże,
pod nogi szczególnie.
autor
Zofia255
Dodano: 2013-06-18 01:07:18
Ten wiersz przeczytano 1935 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
Bardzo fajny i świetnie napisany wiersz, ale jeśli to
faktycznie dramat, to szczerze współczuję Autorce i
serdecznie pozdrawiam.
Bardzo fajna gimnastyka, dla języka!
Pozdrawiam!
Fajny tylko nie mogą jężyka rozpląszacz... ;D
Biorę sobie jako świetne ćwiczenie do logoterapii.Mam
nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu.Pozdrawiam.
Super fajny wiersz:) Chciała bym posłuchać, jak czyta
to cudzoziemiec.
Pozdrówka:)
fajny ...można sobie szczękę wyszczerbić....
pozdrawiam:-)
mozna sobie szczekę połamać
i język zasupłać
bardzo dobry:)
Superancki szczekołamacz i językozasupłacz Zofio,
uwielbiam. Pozdrawiam :)
Tresc wymowna, wiersz swietny:)
Wiersz świetny pod każdym względem:
wartka akcja, dramatyzm i nieco dowcipu, uwieńczone
celną puentą.
Miłego dnia.
Rewelka - pod każdym względem:)
Pozdrawiam
Fajnie się czyta ;))
Moje usta poszeleściły sobie z przyjemnością :-)
cwiczenie na dykcje doskonale tresc tez mocna :))))))
Przeczytałam sobie na głos - doskonałe ćwiczenie dla
szczęk, a treść wymowna:)))