Nieumarła
jestem w letargu myśli,
osnuta wspomnieniem czasów
zamierzchłych,
między dobrem a złem odczuć,
między wolnością a niewolą sumienia
zawieszona w przestrzeni dni, unoszona
wciąż
przez czyny niedokonane,
słowa niewypowiedziane,
zamknięta w mydlanej bańce
nierzeczywistości
spragniona tego co mi nie dane,
przytłoczona niespełnieniem,
zatracona w szaleństwie chorych
pragnień,
by móc coś zmienić
lewituję spoglądając w otchłań
teraźniejszości,
snując się w niemocy uczucia,
skazana na bytowanie-
nie do końca martwa,
nie w pełni już żywa
ale na pewno sama
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.