Nieustące porażki
Mam już wszystkiego serdecznie dość
Nic nie układa się tak jak bym chciał.
Wystarczająco już dostałem w kość.
Czuję choćbym gdzieś bez celu gnał.
W głowie bez przerwy rodzą się pytania
Odpowiedzi nadal brak.
Kurtyna mego życia negatywnie się
odsłania
Nie wiem co to radości smak.
Ostatnie zapasy nadziei już dawno się
wyczerpały
Rozpacz i samotność zapukały do mych
drzwi.
Miłość i szczęście na zawsze o mnie
zapomniały
A los triumfalnie ze mnie drwi...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.