niewartość
Okręty marzeń płyną
niespełnienia nadeszły sztormy
wszak odezwa echem uderzyła w burtę
Nieronioną łzą kapitan chwytał
powietrze
to dziś.
Wśród wód nieokiełznanych
walcząc z wirami nieprzemyśleń
różowa pieśń muz.
Wśród sztormów silny
niczym wiatr z którym walczy
westchnienia ostatnie
tak krótkie
tak nietrwałe
Był
zwyciężył
choć poległ
niezapisana historia błądzi bezkarnie
bohaterem nieusłyszanym wśród
zapomnianych
przepadł.
Komentarze (4)
mnie trudno czytam po polskiemu, ja nie wszystkie
rozumie ale dobre wiersz
Niezły,często tak bywa,że mimo walki przegrywamy i
przepadamy.
Fajne,dość częsta morska otoczka.
Miłego wieczoru życzę.
A dla mnie nie jest trudny. Dobry msz:)
Wiersz ciekawy, ale
trudny w odczycie
zawartych w nim myśli
autora.
Miłego wieczoru:)