Po drugiej stronie...
W stęchłym świecie szarych marzeń
Jak kłusownik wypatrzyłem ciebie
Garbaty bękart zwany aniołem
Z krwią na ustach ruszasz w tan
Widzę ciebie - brata śmierci
Bezbronne dusze bierzesz siła
Silniejsze sposobem atakujesz
Wprowadzasz w błogi stan - opętanie
Bezwzględna siła nieczystości podłej
Opisuje twą bezradność - przeklęty
Ja ciebie uwolnię - serce wyrwę
Ono ciągle bije...
Garbaty bękarcie zwany aniołem
Pytasz kim jesteś?
Nie wiem czym naprawdę
Ale żyjesz w każdym z nas...
...nie pozwól aby przejął kontrolę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.