Niewierna.
„Boże, dziękuję Ci, że dałeś mi nadzieję… Teraz to ona, trzyma mnie przy życiu. Dzięki niej czasem widnieje uśmiech we mnie radosny, a i ma twarz promienieje…. Uśmiech, kiedy spoglądam w otchłań zapomnienia. Uśmiech, kiedy widzę pyłek dmuchawca frunący gdzieś… Gdzie nikt go nie odnajdzie… Daj odfrunąć, tak i mi…” (27 X 2004) a rozpostarte skrzydła już nie długo uniosą mnie nad własnym niebem…
Czemu mówiłeś jej swoim spojrzeniem,
że jest dla Ciebie już niby cieniem?
A wyraz twarzy Twej był obojętny,
tylko z lekka smutkiem przycięty?
Choć głęboko w Tobie płynęły łzy…
Udawałeś „to nienawiść”- cały
Ty.
Zamiast zastanowić się, co na prawdę
robisz,
wolałeś sobie w żyłach dawki,
odnowić…
Miałeś ją ratować od losów przepaści,
a tymczasem sam zażywałeś świata
„maści”…
Mówiłeś sobie, że się boisz za bardzo.
„Nie chcę znów
próbować…”- stawiałeś się,
hardo.
Lecz już minął jakiś czas.
Dziś znów pytasz:
„Nie ma Nas?”- i odchodzisz,
z myśli tych, ze smutną miną, udając:
„Nie myślę o Tobie,
dziewczyno!”.
A kiedy widzisz jak ją inny przygarnąć
próbuje,
Ty ją-przez inne, wypytywać
próbujesz…
„Niewierna!”- myślisz lecz nic
nie mówisz,
bo z własnymi myślami, od dawna się
gubisz.
Jak to „niewierna”?!
Czym ona wini, że Ty jej jechałeś po
opinii…
Mimo, iż twierdziłeś:„Nic już Nas nie
łączy.”,
to zazdrość Twa o Nią, jak do nieba
pnączy…
Tylko ona…
W Twych ramionach, słodko wtulona…
A szeptem wiatru, Wasza miłość
niesiona…
Wciąż o tym myślisz, lecz udajesz, że
nie-
jednak przecież ona wie…
„Niewierna”- jeśli coś tu jest
takiego,
to Ty nauczyłeś ją, tego…
Spójrz na „niewierną”- widzisz,
jak szlocha?
„Niewierna” innemu, bo Ciebie
kocha.
nałogowiec :( / [*] pamiętam… ♥♥♥♥♥♥♥ϖ 9;♥♥♥♥♥♥♥ 829;♥♥♥♥♥♥♥& #9829;♥♥♥♥♥♥♥ ;♥
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.