niewierny.
zdrajca.
Mój żeglarz znów popłynął.
Jako bohater seksu na morzu zasłynął.
Gdzieś tam, wcale nie tak daleko.
Gdzieś tam, żywe swe wylewa mleko.
Gdzieś tam ty, niesiona falami rozkoszy,
a on tak wyczerpany, że natychmiast
potrzeba mu noszy.
Zero słowa od dni kilku.
Ja siedzę i pytam: gdzie jesteś mój morski
wilku?
Pewna, że przedzierasz kres mórz i
oceanów
Odsyłam coraz to bardziej natrętnych
panów.
Rozgoryczona i zła
Ironią zasięgam dna.
Gdy wrócisz rankiem i powiesz,że wszystko w
porządku ... [!]
To nie fair, że nie bałeś się od
początku.
Bo jestem kobietą.
Radości rozpaczą.
To dla mnie wasze serca co dzień
kołaczą.
To ja tu dumnie góry swe noszę
Łaskawie cię pocałuję,ależ kochany,cię
proszę...
Ty pójdziesz,pobiegniesz,bo ja
potrzebuję...
Jak widzisz niewierny, ja zawszę góruje.
Komentarze (6)
Na ruchomych piaskach budujesz swój zamek i pewnie o
tym wiesz.
Tyle twej radości ile smutku.
Bilans jest na zero ale ostatnia karta w
tym rozdaniu i tak będzie czarna.
Ciekawie piszesz.
no raczej, nie inaczej! kobiety górą!
poza tym dla niewiernych takie przesłanie,
niewierność zawsze wraca...kochanie
pozdrawiam
Ten facet to szczęściarz skoro tak na niego czekasz;)
słodziutko opisane.
Widać słodki ten zdrajca, skoro tak na niego
czekasz... A może niekoniecznie jest zdrajcą, tylko
gdy go nie ma, to Twoja wyobraźnia pracuje na
zwiększonych obrotach...? I tak bywa :)
Urocza jest Twoja tesknota,wiersz opisuje wszyskie
twoje pragnienia,gratuluje
hmm, jestem kobietą radości rozpaczą - ciekawe ujęcie,
a może prawdziwe? bo z kobietami nigdy nie wie się,
czy dobrze jest, czy .....