Nieznośne myśli...
Licznik mego życia
uparcie do przodu gna.
Wyobraźnia granic
za wiele nie ma.
Dobrze się czuję w
fantazji świecie.
Przebywam tam bezpiecznie.
W rzeczywistości z marzeń
są zgliszcza.
Mało które się ziszcza.
Rozmawiam z sobą
bezgłośnie.
Lubię te myśli nieznośne.
Wyrzucam je na skrawek
papieru.
Może ich wartość
równa jest zeru...
Ale to sposób na
zyskanie nadziei.
Serca i duszy równowagi.
Oczy odzyskują blask.
Uśmiech rozjaśnia twarz.
Precz odpływa słabość duszy.
Radość serce poruszy.
Oby echo nie odpowiadało
moim myślom.
Na, co dzień, zachować
kontakt z realną osobą.
Spojrzeć w oczy życzliwe.
Na jawie żyć pewnie,
szczęśliwie.
Komentarze (4)
Nieznośne myśli wciąż w głowie siedzą ile złego czynią
nawet nie wiedzą... :)
Marzenia to jedno ale trzeba stawiać sobie cele i
dążyć do ich realizacji, pozdrawiam
Chyba warto mieć marzenia, one mogą sprawić że łatwiej
przejść przez życie, ważne jednak, żeby życia nie
prześnić , nie przemarzyć... Kiedy nie możesz spełniać
własnych marzeń może spróbuj pomagać w spełnianiu
marzeń tych, którzy mieli mniej w życiu szczęścia od
Ciebie, albo zostało im jeszcze mniej czasu i
możliwości. Pozdrawiam
Dobry nastrój to podstawa życia.
Myślę, że zawsze warto dążyć do jego osiągnięcia bez
względu na to czy to świat fantazji.
Pozdrawiam.
Marek