Niezwyczajni
Chciałam skowronka z chleba ulepić,
i pomalować farbką miłości.
Za oknem słychać radosne dzieci,
ptaszek swym śpiewem słońce zaprosił.
Muszę pchać wózek, choćby do rana,
daleko w przyszłość (niebo przychylne),
to nic nie szkodzi, że niewyspana.
Łapię okruchy życia i chwile.
Dziecko, twój uśmiech. Nie powiesz -
mamo,
lecz bardzo kocham oczy niebieskie,
będę dla ciebie zawsze tą samą,
dzisiaj błękitną włożę sukienkę.
Jak zwykle w nocy ból scałowałam,
masz kruche ciałko słabe, lecz piękne.
Już się nie boję, sił mam niemało,
tylko mnie mocno trzymaj za rękę.
Komentarze (63)
Pamiętam ten wzruszający wiersz.
Pozdrawiam Blondyneczko :)
Może nazbytt ckliwie, ale sympatycznie. :)
Oj, takie wsparcie, trzymanie za rękę przywraca
siły...i możliwości...
pozdrawiam serdecznie
Oj jak pięknie...pozdrawiam;)
Serce posiatkowal mi wiersz, piszesz pieknie,
serdecznosci;)
piękny, pozytywny przekaz wierszem:) pozdrawiam Dorota
Refleksyjny przekaz. Skłaniasz czytelnika do
przemyśleń nad potrzebą miłości.
Pozdrawiam.
Marek
Piękna wzruszająca ta miłość;)pozdrawiam cieplutko;)
Kochać, choćby w w wierszach miłość okazywać,
cieszyć życiem, fajnego jutra oczekiwać.
Wszystko w bardzo ładnym wierszu ukazane,
dzisiaj przez nas czytane i podziwiane.
Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)
cudownie z wielką miłością i trzymaj mocno za rękę ...
Sercem i miłością pisany wiersz.Pozdrawiam Blondynko.
Miłość matczyna jest największym skarbem człowieczego
świata, nic jej nie dorówna.
Miłego wieczoru i moc pozdrowień pozostawiam.
A ja tu widzę (nad)zwyczajność.
Wzruszyłaś.
Miłego dnia :)
Dorotko, ślicznie i z miłością,
miłego dnia