Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Niezwykłe spotkanie

leżąc w szpitalu spotkałam starszą Panią mieszkankę przedwojennego Wołynia - gdzie mieszkali też moi rodzice

to niepojęte
zrządzenie losu
czy zamiar Boga
gdy wczoraj i dziś
wplątane we wspólną drogę

w cierpieniu i chorobie
trudnych chwilach
tak bliski może okazać się
zupełnie obcy człowiek

twarz budząca zaufanie z wianuszkiem zmarszczek wokół oczu
rozjaśnia uśmiech
na moje dzień dobry...
zwyczajne - niezwyczajne rozmowy
tematy banalne szpitale choroby
słowo Wołyń
otworzyło falę smutnych wspomnień
odległe cienie przeszłości wracają
wojna strach - łuna pożarów
człowiek - z brata staje się katem
zatruty czas zrodził bestie potwory
odczłowieczenie ...
pamiętny lipiec
gałęzie bez liści
ucichł ptaków śpiew
puste niebo bez gwiazd
groza krew niewinnych - ucieczka
i ciągły strach...

powojenna tułaczka
nowe miejsca
puste domy z czarnymi oczodołami okien
szukanie miejsca na ziemi....
uczyła się ludzi
odnalazła dobro zaufała
za wczoraj i dziś
dziękuje Bogu
matka babcia prababcia
nazywają ją Zabuźniaczka
jest z tego dumna
już nie tęskni
tu odnalazła dom
i jest szczęśliwa



autor

karmarg

Dodano: 2017-04-30 18:31:44
Ten wiersz przeczytano 2366 razy
Oddanych głosów: 73
Rodzaj Wolny Klimat Refleksyjny Tematyka Przygoda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (81)

Agnieszka B. Agnieszka B.

Często zastanawiam się nad historią i zadaję pytanie
,,Na co i po co było zadawanie tyle bólu?''dobrze, że
dom znalazła.

krzychno krzychno

coraz rzadziej już można spotkać takie osoby,szkoda bo
to co pamiętają powinno się przekazywać dalej:)

Pozdrawiam:)

Isana Isana

Ładny wiersz budzący wspomnienia i zadumę.
Pozdrawiam :)

Szkoda, że nie byłaś w Kołobrzegu,
było cudownie i wesoło :)

skorusa skorusa

Dzięki za piękne dające do myślenia i do przypomnienia
wersy...pozdrawiam.

Halina53 Halina53

Czasem i tak się dzieje...splątane nasze losy w pewnym
momencie same się prostują...i te niezwykle
przeżycie...mojej mamy rodzina i ona sama też takiego
losu tułaczego doświadczyła, po 45 nigdy nie była na
ojcowiżnie...czasem wspominała...smutno...ale to już
historia, nam znana z opowiadań...pozdrawiam

Sławomir.Sad Sławomir.Sad

Miłego wieczoru. Dziękuję za odwiedziny i komentarz.
:)

Augustyna Augustyna

Piękny, wzruszający wiersz o naszej historii tak
czasem bardzo bolesnej. Dziękuję za odwiedziny i
serdecznie pozdrawiam.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Takie spotkanie wzniosło tyle wspomnien ... odciskają
slady w pamięci
jakby nie pobyt w szpitalu nigdy byście się nie
spotkały widać było Wam to pisane
serdeczności:)

bronislawa.piasecka bronislawa.piasecka

To było piękne spotkanie. Tyle wspomnień. Mnie tez
zdarzyło się takie spotkanie. Pozdrawiam serdecznie.

wojtek W wojtek W

Takie spotkania robią wrażenie przywracając chwile
przed którymi człowiek ucieka choć po latach ze
strachu.Pozdrawiam serdecznie Marianko.

Angel Boy Angel Boy

Każdy może okazać się bardzo bliski, gdy potrafi nas
zrozumieć :) Pozdrawiam serdecznie +++

mariat mariat

Takie spotkania są jak spotkanie ze świętymi.
Odciskają ślad w pamięci.
Nie da się ukryć.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »