I NIKIM WIĘCEJ
Tu jedna , tam druga
Trzecia idzie w moją stronę
Nie liczę dni do śmierci
Chociaż już są policzone
I co z tego
Ja tej liczy nie znam
Te myśli nie potrzebne więc je
przeganiam
I tę te trzecią obracam
Pachnącą nowością
Jeszcze nie poznaną
Oglądam z ciekawością
Dotykam grzecznie
Omijając sfery
Powstałe z eteru
Te ukrywane
Aż do zerwania kajdan
A potem
Już z górki
I nuda się wgryza w moje poczynania
Znów
Znów trwoga
Ludzki strach
Wynoś się
Z mej ludzkiej głowy
Nie chce ciebie
Odejdź, jestem
Jestem . . .
I nikim więcej .
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.