Nikniesz
Zerwana nić porozumienia
nawinięta na szpulkę
głęboko
w twej kieszeni
ostatnim listkiem
tulącym się do drzewa
kurczowo
trzyma się nadzieja
opadnie bezpowrotnie
w zamieci
mroźnej bieli
oddalasz się
znikasz
z czasem odpływasz
jesteś taki daleki
jakby
nigdy ciebie nie było
-33-
autor
Kri
Dodano: 2022-11-23 17:51:52
Ten wiersz przeczytano 1547 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (37)
Piękna, poruszająca serce liryka.
Pozdrawiam serdecznie
Smutna i piękna liryka.
Pozdrawiam serdecznie :)
Smutno patrzeć jak w związku zaczyna pojawiać się
obojętność - to prowadzi do zabicia miłości.
Pozdrawiam serdecznie z podobaniem. Pomyślności:)
Smutno i chłodno u Ciebie Kri Poruszasz i to bardzo.
Pozdrawiam serdecznie :)
Korekta - spotykają, nie potykają,
literówka.
Cóż dość smutno, co prawda
msz oddalenie się jest tzw. własna przestrzenią, jeśli
ktoś chce być w związku, to jest, ale musi też mieć
swobodę, nie wyobrażam sobie bycia w związku bez niej,
kontrolowania faceta, jeśli ma ochotę wyjść z kumplem
sam na sam, tego samego oczekuję od niego, czasem
chcemy się spotkać z psiapsióką, z którą chcemy być
same, a co oddalania się jak ktoś ma odjeść, to
odejdzie, a jeśli jest to luźny związek, to ludzie się
potykają od czasu do czasu, są wolni niewolnictwo to
najgorsza rzecz w związku, msz.
Dobrego wieczoru życzę, Kri.
Smutna lira, ale jaka!
Głos mój i szacun jest twój!