Nikt nie jest kim był.
dla Ciebie za te kilka lat wspólnego życia....
Nie było Cię już tak długo.
Minęło już tyle lat.
Pytałeś czy cię zdradzałam.
Odpowiedziałam ‘ no fakt’
Skąd mogłam wiedzieć że wrócisz.
Skąd mogłam wiedzieć i jak.
Nie przypuszczałam że będziesz
Być może to jakiś znak.
Że ty wróciłeś i do mnie.
Że jesteś i zostać już chcesz.
Ale za dużo się stało.
ZA dużo gestów i łez.
Ja nie potrafię zapomnieć.
Wyrazu twarzy i rąk.
Jak on obmacywał mnie w tańcu.
I jak ty obmacywałeś ją.
Bo ludzie jak się rozstają.
To trudno pogodzić się z tym.
I rzadko kiedy wracają.
Bo nikt już nie jest kim był.
... w przeprosinach za to, że nie potrafię już wrócić. wybacz.
Komentarze (6)
życie takie okrutne płata nam figle...
Nie kazdy potrafi tak pięknie i subtelnie przepraszać
pozdrawiam
wiersz jest wymowny, powinien zrozumieć, Ty sobie już
ułożyłaś życie, pozdrawiam :)
No już tak w zyciu bywa, że nieraz serce odwraca się w
drugą strone i nie chce dokończyć pewnych
niedociągnięć. Woli zakończyć i mieć święty spokój.
Chociaż jak się kocha tak prawdziwie to nieraz bywa że
zawróci to samo serce z tej drogi co wybrało i chce
próbować. Przeprosiny pieknie napisane:)
sympatyczny wiersz a przeprosiny przepiękne
Coś mnie urzekło w tym wierszu...jest to jakby scena z
"Casablanki", ale taka wycięta i zapomniana, taka
scena z innym zakończeniem. Choć forma lekka i płynna
do czytania.
Piękne przeprosiny. Racja- nikt już nie jest kim był.