No bo wiesz
może wyglądam na spokojną
kiedy rozmawiasz z inną
ale głęboko w mojej wyobraźni
zabiłam Cię właśnie zszywaczem
tapicerskim
często mi się to śni
przeszkadza mi nawet i
między naszymi imionami
bo rozdziela nas na ułamek sekundy
to tak jak byś Ty szedł schodami
a ja wsiadłabym do windy
na co dzień łagodna jak baranek
w słoneczny poranek
czasem jak letnia burza
uderzam w najwyższe drzewa
a mój gniew oplata okoliczne wzgórza
poznaj mnie
polub mych nastrojów zmienność
na wyłączność posiądź mnie
a potem zwróć mi wolność
pobiegnę ślepo przed siebie
gdziekolwiek byle daleko
by po kilku kilometrach zawrócić
i przeprosić cichutko
no bo wiesz
bo ja
bo ja się chyba ten tego
Grzesiowi, z okazji urodzin.
Komentarze (2)
To wiersz dedykowany i jako taki nie powinien podlegać
osądowi. Ma się podobać osobie obdarowanej, a nie
przygodnemu czytelnikowi :)
Ilekroć czytam takie utwory (dedykowane), mam
wrażenie, że zaglądam do cudzej korespondencji. Tym
razem czuję się usprawiedliwiona, bo do czytania sama
mnie zachęciłaś :)
Co sądzę? Sądzę, że przegadałaś :) Istnieje możliwość,
że pewne fragmenty mogą być czytelne tylko dla autora
i adresata, ale skoro tekst został opublikowany, to
powinien być w miarę uniwersalny. Stąd moja propozycja
skrócenia i przeredagowania wiersza (ujednolicenia
czasu), zmiany wersyfikacji, np. tak:
No bo wiesz
może wyglądam na spokojną kiedy rozmawiasz z inną
ale w wyobraźni zabijam Cię właśnie zszywaczem
tapicerskim
często mi się to śni
przeszkadza mi nawet „i” między twoim
a moim imieniem
zauważ mnie poznaj polub na wyłączność posiądź
a potem zwróć mi wolność a pobiegnę na oślep
przed siebie gdziekolwiek byle daleko
i zawrócę
bo wiesz bo ja cię
chyba
Jest w Twoim wierszu potencjał, autentyczność,
niecierpliwość. Warto nad nim popracować. Spokojnego
:)
"mój gniew oplata okoliczne wzgórza" - sugestywna
metafora, ogólnie wiersz podoba mi się ze względu na
szczerość emocji :)