Noc
nocy ciemna nocy cicha
moich marzeń powiernico
kiedy płaczę kiedy wzdycham
tobie znana tajemnica
ty otulasz ciepłym płaszczem
kiedy do snu się układam
ty po głowie czule głaszczesz
gdy zmęczona w sen zapadam
kiedy zasnąć wola próżna
wtedy karcisz swego syna
by już więcej się nie spóźniał
by o mnie nie zapominał
gdy się serce z bólu kraje
i łza błyszczy w moim oku
wtedy blisko przy mnie stajesz
mokre oczy kryjesz w mroku
nocy smutna nocy ciemna
skrytych wyznań spowiednico
spraw niech gwiazdy co nade mną
znów swym blaskiem mnie zachwycą
Komentarze (6)
Smutasy i nieszczęśliwcy najlepiej czują się w
objęciach nocy. Znam to uczucie. Noc nawet wówczas
jest wspaniała. Potrafi ukryć, pocieszyć, a czasem
uzdrowić.
Ładnie napisane, serdeczności :)
Smutku pełen wiersz, ale nie można odmówić wierszowi
lekkiego przekazu, dobrego rymowania i nadziei
zamieszczonej w treści.
Bardzo ładny wiersz, zachowanie rytmu pozwala na
doskonałe czytanie:)))
Pozdrawiam :)))
piękny rytm w wierszu, doskonale się czyta :-)
Smutno ciemno ale jakoś tak bajecznie.
noc to ulubiona pora poetów :)