Noc
Zobacz...
Noc nastała...
I teraz księżyc zaczyna swą
warte.
Pilnuje nieba i gwiazd...
Chcą się podzielić z Tobą każdym
widokiem,
jaki mają przed oczyma.
Są samotne...
Choć tak często na nie
patrzysz.
Płaczą...
Choć tak często je
rozśmieszasz.
Są bezradne...
Bo nie mogą zrobić nic,
Prócz zesłania Ci duszka
małego,
Który będzie mógł opiekować się
Tobą...
Lepiej niż one...
Duszek ten to dusza moja,
Która za dnia uwięziona w ciele -
tęskni.
Tęskni za Twoimi dłońmi...
Za oczami Twymi...
Lecz w nocy,
Uwalnia się z klatki
I poprzez świat snów jest z
Tobą.
To właśnie tu może być blisko
Ciebie,
To właśnie tu może poczuć Twoją
bliskość.
Lecz gdy nastaje dzień...
Znów musi wracać do uwięzi i czekać na
zmrok...
Komentarze (2)
Dla tej duszy szczęściem niezmierzonym jest ta noc, a
sen hmmm:) piękny:) pozdrawiam
Piękny wiersz, na prawdę bardzo mi się podoba, ma
niepowtarzalny klimat.