Noc?
Noc mrocznymi świat otacza ramionami,
Cisza gwieździstej ciemni czai się
wszędzie.
Nad domami cienie niszczą świerze nocy
powietrze ,
Z dala pasmo kolorów się kryje,
Jakby bało się, że cisza je przegoni.
Szare kontury idą pośpiesznie,
Choć nie chcą.
Nagle białe słoneczka- wysłannicy Mroku
otulają świat myśląc,
Że im się uda.
Wtedy słyszę szepty, choć dalekie
Są nazbyt znajome... pełne zła
- to nie wina słoneczek, lecz narcyzowato
egoistycznych szrych kontur.
Dla każdego, kto poszukuje ludzi dobrych i bezinteresownych...;)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.