Nocą
na szczycie góry
gdzie zapach miasta
słabnące tętno życia
smak ust twych
we włosach oddech
pragnienie me podsycał
sukienkę wiatr
łapczywie musnął
sekundy odliczał
nad rzęs zasłoną
gwiezdny pył
bajecznie się rozsypał
w ramion szalu
bluszczu dłoni
silnych otulona
błoga noc
nastała cicho
piękna, zmysłowa
autor
Słoneczna dama
Dodano: 2009-08-04 14:14:28
Ten wiersz przeczytano 564 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
życzę Ci jeszcze wielu, wielu takich wspomnień...
warto je mieć :) pzdr J
zgrabnie, pozdr.