Nocą...
Z poświatą mroku
Z zimnym wiatrem
Idziesz ulicą
Jest noc
Ciemne, obcisłe ubranie
Tak bardzo różni się
Od bladej twarzy
Od jasnych wlosów
Od czerwonych ust
Obserwowałam Twój dom
Drzwi nie otwierają się
Przed północą
Idziesz prosto
Zdaje się bez celu
Chłodny wiatr rozwiewa
Twoje włosy
Marzą o tobie
Wszyscy chłopcy
I mężczyżni
Kim jesteś... dziewczyno?
Dziewczyno?
Dla was...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.