Nocne powroty Sonet
Gdy modlę się żarliwie w cieniu
samotności,
a przez oczka firanki gwiazdy zaglądają.
Wieści się objawiły z puentą wspaniałą -
że wracasz z bocianami do mnie ma
miłości.
Bezmiar nocy przeminął, zasnęły
marzenia,
tak mi strasznie brakuje ciepła twoich
dłoni.
Brak twej duszy skrzydlatej co za wiatrem
goni,
najbardziej jednak błysku twojego
spojrzenia.
Zorza poraża myśli srebrzystą poświatą,
białe światło przestało na podłogę
kapać.
Księżyc twarz swą rozjaśnił nie zważając na
to,
że zapomniałem w końcu skrzydła swe
załatać.
Spróbowałem się wznosić za mewą
skrzydlatą,
Łup! Czemu ja nie umiem wśród bocianów
latać???
Komentarze (20)
rozmarzył mnie
pozdrawiam :)
Ładnie napisany sonet.
Witaj. Bardzo podoba mi sie metafora z zalataniem
skrzydel... moze jeszcze troszke cierpliwosci i
ponawianie prob i wkrotce peel uniesie sie lekko w
przestworzach. Moc serdecznosci.
Muszę przyznać, że opanowałeś trudną sztukę pisania
sonetów. Gratuluję :)
Pozdrawiam serdecznie.
Marzenia... marzenia. Pozdrawiam
Najlepiej marzy się nocą. Piękny sonet. Pozdrawiam.
w sonetach wysoko latasz!!!!
Sorrki ; zbliży
Witaj,
a moja Lunka myśli, że potrafi...
Niech no jakiś ptak się znliży...
Nie wiem czym sie kierowałeś przy drugiej wizycie...
Nie chcę nawet się domyślać...
Wybacz, ale mam ogromną trudność, aby pozostać sobą, a
wiersz ten skomentować...
Zobaczymy...
Te niedomówienia to ograniczenie wynikające z faktu,
że raczej nikt tu nie czeka na 'prawdziwą' analizę
utworów.
Udanego tygodnia.
Pozdrawiam.
Punkt za pracowicie skomponowany sonet.
Zgodnie z przepisami prawa, praca powinna/musi być
wynagradzana.
Pozdrawiam.
No wałaśnie Też bym pofrunęła gdyby miała skrzdła a
póki co delektuję się Twoim pieknym sonetem :)
No wałaśnie Też bym pofrunęła gdyby miała skrzdła a
póki co delektuję się Twoim pieknym sonetem :)
bardzo się podoba:)
Jak zawsze umiesz mnie zaskoczyć swoją poezją i z
każdym razem zauroczyć?
Socha, nie mogę zaprzeczyć, że to rozmarzony wiersz i
to bardzo:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Dobry sonet, niebawem miłość Cię ożywi. Pozdrawiam
serdecznie.
W samotności brak czułości...
Bardzo ładny sonet...
Pozdrawiam milutko:)