NOCNE ROZMYŚLANIE - PROZA
Kiedy człowiek przychodzi na świat, jego
pobyt na
ziemskim padole wyznacza czas. Opatrzność
daje człowiekowi okres ,, od - do ,,. Czas
jest ograniczony i trzeba go dobrze
wykorzystać.
Świadomość śmierci powoduje ogromny impuls
do życia.
Trzeba tak zorganizować czas, aby dużo
osiągnąć:
dla siebie, dzieci, czy potomnych. Tylko
dobre
działanie wystawi nam ocenę naszego
życia.
Nie jest prawdą, gdy ktoś mówi: Nie mam
czasu.
Przecież sam człowiek decyduje ile go
potrzebuje.
Czasami zbyt dużo czasu poświęcamy rzeczom
niepotrzebnym, szkodliwym. Aby w życiu coś
osiągnąć często trzeba iść pod prąd. Tylko
silna wola i upór dopomagają osiągnąć
wyznaczony cel.
Dorosłym brakuje samokrytycyzmu.
Tak trudno zaakceptować swoje omyłki.
Chętnie krytykujemy innych nie
dostrzegając
siebie. Już Adam w Raju zrzucił winę na
Ewę, Ewa na węża... i tak to trwa do
dzisiaj! Aby dobrze postępować potrzebujemy
wzorców moralnych.
Dzisiaj młodzi ludzie nie wiedzą za kim
pójść.
Tracą zaufanie do dorosłych, gdyż oni mają
swój
świat, są nieuczciwi, zachłanni w swoim
postępowaniu. Nic dziwnego, że młody
człowiek
ucieka w wirtualny świat komputera.
Młodzież jest
wrażliwa, dąży do wzniosłych ideałów, jest
wyczulona na dobro i prawdę. To najzdrowsza
część
naszego społeczeństwa. Powinniśmy nauczyć
młodych,
że przez własny wysiłek można doświadczyć
satysfakcji. A to daje radość życia!
Jan Siuda
10.01.2013r.
Komentarze (20)
podobają mi się Twoje p0rzemyślenia...
staż - Dziękuję za rzeczowy komentarz, wiem, że jest
szczery i bez chęci ,, dokopania ,,.
To chyba pierwszy komentarz na Beju , który mnie
poruszył. Nikt nie ma napisane na czole, czy urodził
się na wsi czy w mieście. Wieś wsi nierówna, miasto
również miastu. Nie mamy wpływu na miejsce urodzenia
- mamy za to na swój intelekt i zdobyte umiejętności.
Również w pisaniu wierszem czy prozą. Tylko do
pewnego stopnia szanse są nierówne. Czesław Miłosz
urodził się na litewskiej wsi. Jak wysoko zaszedł nie
trzeba udowadniać. Rozumiem subtelność w Pana
rozumowaniu, która uraziła. Czy poziom kazania
wiejskiego proboszcza musi być gorszy od tego
wygłoszonego w mieście? Wcale nie. Powiem Panu
dlaczego autorzy Beja są często tak krytykowani za
swoje teksty. To przez stalówki,wynikające z
uzbieranych głosów, a znacznie rzadziej za
umiejętności, za zwyczaj wzajemnego oddawania głosów
i pozytywnych komentarze, często bez cienia
krytycyzmu. Bezpieczniejsza jest krytyka ze strony
czytelnika, bo nic mu nie grozi. Większe konsekwencje
grożą autorom - brak uznania u innych autorów. Dlatego
taka tchórzliwość i asekuranctwo w komentarzach, byle
się nie narazić u tych, którzy piszą i myślą podobnie
i mają podobne"cele". Każdy komentarz bez
merytorycznej oceny wiersza jest bezwartościowy,
natomiast głosy przekładają się na stalówki. Wystarczy
jako tako pisać , komentować i głosować - by
błyszczeć stalówkami, odzwierciedlającymi rzekomo
poziom pisania. Proszę się nie zrażać krytycznymi
uwagami. Jest w nich przynajmniej odrobina prawdy.
Poprawiać co warto, szukać dobrych wzorów i probować
swych sił również na innych portalach z wierszami -
a przyjdzie i jakość i satysfakcja. Pozdrawiam.
Panie staż!
Może mnie trochę poniosło, przepraszam. Najbardziej
poruszyła mnie ocena ,, Ahahu ,, , że tekst może być
wykorzystany w wiejskim kościółku na kazaniu. Dlaczego
niektórzy traktują dalej mieszkańców wsi jak ćwoków?
Czym my jesteśmy gorsi od Was, mieszkańców miast? Czy
modlitwa i chodzenie do kościoła to wstyd? Nie jestem
literatem, spróbowałem napisać o tym co mi chodzi od
dłuższego czasu po głowie. Może to zbyt oczywiste,
lecz samo życie składa się z powtarzających się
sytuacji i nic na to nie poradzimy!
Jeżeli kogoś swoimi słowami obraziłem to jeszcze raz
przepraszam.
Pozdrawiam.
Panie Janku - to dziecinny argument cyt."Ahahu!
Nie podoba Ci się to nie czytaj i nie krytykuj
innych." Jak dowiedzieć się czy się podoba - bez
przeczytania? To nielogiczne. I niby dlaczego nie
można skrytykować, jeśli się nie podoba? Należy tylko
chwalić? To już zupełnie bez sensu. Ma Pan prawo
próbować różnych form literackich. Ta próba jest zbyt
dydaktyczna. Wańkowicz nazywa to "smrodkiem
dydaktycznym". Zamiast pomyśleć "czy coś jest na
rzeczy" w uwadze Ahahu, wymyśla Pan od mądrali,
zamiast zaakceptować inny, od standardowego na Beju
chwalenia wszystkiego, pogląd. Trochę pokory do
własnych umiejętności.
Całkiem na miejscu takie nocne rozmyślania, ale czy
wypada samemu, ja bym spał jak suseł...pozdrawiam
Dziękuję za komentarze i ocenę.
Pozdrawiam.
Janku, w prozie przypomniałeś nam rzeczywistość jaka
nas otacza...i dobrze. Warto co jakiś czas uzmysłowić
sobie co tak naprawdę liczy się w życiu. Może nie
zawsze trzeba iść pod prąd wystarczy ważnych spraw nie
przeoczyć, nie biec kangurzym
skokiem i 'nie skakać sobie do oczu'.
Udana proza, z przyjemnością przeczytałam.
Pozdrawiam, życzę miłego wieczoru:)
Proza wyszła super- moim skromnym zdaniem:)))
Bo taki jest właśnie dzisiejszy świat, nic dodać nic
ująć++++++++
Pozdrawiam serdecznie Janku:))
Ahahu!
Nie podoba Ci się to nie czytaj i nie krytykuj
innych.Cieszę się, że ten tekst nadaje się na ,,
kazanie w wiejskim kościółku ,,. Powiem Ci jeszcze, że
w TAKICH kościółkach nie ma mądrali Twego pokroju
/ bez urazy /.
Biedana Grazynka-Elzunia jeszcze nie wiedziala,ze
"Tylko silna wola i upór dopomagają osiągnąć
wyznaczony cel.\
- no to sie wreszcie doiwiedziala z tego uczonego
tzkstu.
"Tylko silna wola i upór dopomagają osiągnąć
wyznaczony cel.""przez własny wysiłek można
doświadczyć satysfakcji. A to daje radość życia!"
Zgadzam się w 100%. Słowa warte zapamiętania.
Pozdrawiam
Przynudzasz,Autorze, niestety. Tekscik zupelnie nie
odkrywczy w swych oczywistosciach - moze to byloby
dobre jako kazanie w wiejskim kosciolku,ale literacko
kicha - bez urazy.
/Świadomość śmierci powoduje ogromny impuls do życia./
- nie u każdego ( dyskusyjne)
Treść dyskusyjna i odbieram ja raczej pozytywnie.
Jeśli chodzi o prozę, też raczkuję w tej formie.
Zastanawiam się tylko nad zapisem
/ktoś mówi " Nie mam czasu "/
ten cudzysłów niepotrzebny, nie są to słowa
konkretnej osoby,
a te znaczki "" "" zaciemniają niepotrzebnie
płynność.
a może,
ktoś mówi - Nie mam czasu ( ale to ja tak myślę i tak
czuję, nie jestem ekspertem).
Z przyjemnością śledzę próby podejmowania nowych form,
to też mobilizuje, jest właśnie takim przykładem
impulsu do życia i jest tym impulsem:)