Nocne strachy
Mrok cisza słychać tykanie zegara
Sen wciąż nie przychodzi
Wyobraźnia płata figle
Myślałam że ktoś mnie odwiedził
z zaświatów
Serce wali jak oszalałe
To tylko szafa straszy w ciemności
Nadal nie śpię słychać delikatne kroki
Strach mnie paraliżuje
nie dać się zaskoczyć
Patrzę w ciemność a tam wyłania się
mój czarny kot
W końcu zasypiam zmęczona
ze snu wyrywa mnie dźwięk budzika
Długa była ta noc
chętnie bym jeszcze pospała
Komentarze (5)
No po takiej nocy to dopiero chce się spać. dobranoc
ładnie pozdrawiam cieplutko.
Najlepiej śpi się nad ranem... Kłaniam się :))
Ładnie opisane nocne lęki.
Pozdrawiam:)
ladnie pozdrawiam :)