Nocny koncert na żabnisku
Pora spać,
lecz nie milkną żaby,
głośny skrzek
dźwięczy
w poprzek snu.
Ptasi trel płynie
pod chmurami,
koncert trwa
w gąszczu
leśnych nut.
W szumie traw
skrzypi rosa,
chórem
śpiewa dumnie
cały staw!
W brzasku dnia
gwiazdy cichną
same,
gaśnie szeleszczący
las.
autor
Akaheroja
Dodano: 2021-06-08 21:24:22
Ten wiersz przeczytano 1578 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Pamiętam jak słuchałam takiego koncertu wieczorami...
Wiersz obudził wspomnienia - dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie :)
ładne poetyckie bardzo rozmarzenie
:)
pozdrawiam
..piękny wiersz...pozdrawiam