o nocy....
Zapach poezji przenika przez noc
Krąży w ciemności krętymi ulicami
Czasem zamiauczy gdzieś kot
Zaklnie zbudzony pijak
Zapach poezji płynie w dal
Odległą i nieprawdopodobną
Drzewa szumią i szumi wiatr
Wszystko układa się w całość
Jak mozaika…
W symfonii nocy odnajduję
Schody, jak kolejne akordy
gdzie kluczem jest słowo
Wspinam się po nich
…i majaczę
Kocham cię matko poetów
Ty cudowna i słodka
Najpiękniejsza z kobiet
Twoje biodra kołyszą światłem
a oczy płoną pożądaniem
Rozbrzmiewasz sopranem
Wiatrem przelatujesz nisko
Unosisz się w otchłań
Miłością lub nienawiścią
Albo jednym i drugim
/Grunt, że trwasz w objęciach ciszy
A świat trwa w tobie…/
Chciałbym poczuć symfonię
Szelest traw i dotyk ciszy
W jasnym blasku księżyca
Jak w świetle reflektorów
Tańczyć pośród drzew
Śmiać się i płakać
….soczysta i bezkształtna
Rozmyte kontury zatapiają się
W regularnym porządku rzeczy
Czasem jakiś pijak zaklnie
Czasem wrona zaskrzeczy
Zamykam w dłoniach światło
Cienie tańczą jak oszalałe
Dzieje się chwila
Dzieje się noc
Aniołowie stąpają boso po trawie
Mr. Serafin czeka na nów
Nów osrebrza pajęczą nić
I pająk się snuje jak czas
/ bo czas jest synonimem pająka…/
I co tu dłużej ukrywać
Trudno się w tym doszukać
Jakiegoś początku i końca
Ja modlę się do ciebie i proszę…
Ześlij na mniej swoje szaleństwo
Swój opętańczy humor
Swoje palące szyderstwo
W Tobie matko poetów
Kołysać się i zasypiać
To obłudna profanacja
Uskrzydlasz mnie
Nie po to żebym spał
Przeze mnie przepływa
Magia twojej chwili
Zatraciłem się w miłości
Kocham świetliste latarnie
Podziwiam wielki wiatr
I wszelkie szczegóły
Które zakrawają na absurd
Nauczyłem się patrzeć na świat
Pod różnym kątem, sama przyznasz
Drzewo od spodu wygląda inaczej
Niż z drzewo góry lub z boku
Pozostaje jeszcze tonacja…
Najlepiej czarno biała
Odcienie szarości toną w ironii
Nawet cienie na pszczole
wydają się szydercze
/Nigdy nie uwierzę w wasze słońce/
Włożę pomiędzy pożółkłe strony
Treść życia poplamioną winem
Zrobię z niej grubą zakładkę
Tak, żeby zawsze wiedzieć
W którym jestem rozdziale
A potem wszystko podpalę
/ bo ogień w nocy wygląda
cudownie…/
dla najpiękniejszej z kobiet...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.