Nokturn jesienno-zimowy
A w nokturny świat chłodny
Triumfalnie uczucie parady
W oczekiwaniu na przypływ mroźnej zimy
W podmuchu jesiennych liści
Zawiniętych w rolki ostatniego złota
Na pożegnanie z nami miedzią się
zabarwiły
Ostatnie chwile
Weź mnie z tych objęć jesieni
Zedrzyj ze mnie tą żółto-czerwoną sukienkę
Rzuć mi wierna połowo mglisty welon
Otul puchową bielą stopniowo
I srebrnym strumieniem blasku świetlanego
Jeszcze chwila
Rozbrzmiewa nokturn es-dur
Pejzaż zimowy z polem w oddali
Komentarze (2)
ROZMARZYŁAM SIĘ.BARDZO CIEKAWY WIERSZ.
Piekne pozegnanie jesieni, a zima ? tez swoj urok ma.
Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam wiosennie z daleka.