Norma
Świt powszechny lubi tortury
piąta dwa zera wystrzał
funkcja drzemki nierealna
kawa zęby Old Spice i ostra cytryna
na krążenie i wibracje przedramion
Dojechać przetrwać
nie dać się złapać
z płomienną wiśnią
ona jak egzorcyzm
Dwa mocne pełne pociąg
patrzą szepczą wyroki
jakiś frajer redaguje donos
ucieczka w liczenie słupów
Czysty konkret w ramach dobranocki
widmo rozluźnia chwyt
rolety w dół
Komentarze (19)
Dzień jak co dzień.. nic nadzwyczajnego, na dłuższą
metę nuda.
Nie wyobrażam sobie rozpocząć dnia bez wielokrotnego
wykorzystania z funkcji drzemki :) Wszystko by się tak
właśnie normatywnie sypało wtedy :)
Normalny dzień
Pozdrawiam serdecznie :)
Mówią, że rutyna zabija, ale jakoś trzeba zarabiać na
życie...
Pozdrawiam
,,pełne'' odnosi się do piwa :-)
chyba powinno być pociągi, fajny lekko paranoiczny ale
taka jest norma. Pozdrawiam
Te rolety mówią- kończy się dzień.
To co było złe- minęło- ale to nieprawda- noc bywa
torturą czasem- nie ma barier myśli.
Ukojenie może przynieść przebaczenie, by móc dalej w
nowy czas iść.
Oby to, co normalne wnosiło do naszego życia więcej
ciepła, abyśmy nie pragnęli ucieczki.
Pozdrawiam serdecznie.
Norma, która staje się torturą.
I w pewnym momencie staje się wynaturzeniem.
Pozdrawiam serdecznie
Doskonałe pisanie. Męskie, czyli konkretne... ;-)
Niesamowita popudka, niczym, przez Scheleswig Holstein
,
o 5:00.
Pozdrawiam.
normalny dzień.
Monotonia codziennego życia,
świetny wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)
Świetny, nietuzinkowy wiersz o codzienności i
związanej z nią rutynie.
Pozdrawiam, jak zwykle z uznaniem:)
Przy rutynie stajemy się bezmyślnymi robotami. Trzeba
wyrwać się z tego kieratu, bo zatracimy
człowieczeństwo. Pozdrawiam serdecznie, udanego i
miłego wieczoru:)