Nostalgia
Nostalgia
Bez żalu uśmiechu i smutku na twarzy
Bez zemsty i dobra wciąż licznych
zdarzeń
Rozkładam posłanie choć często drzemiąc
Myślą przybitą a jednak wierząc
Że śnię
Umyte choć brudne jest moje ciało
Goryczą szyte krwawym bólem całun
I z boku na bok i niby to sen
A jednak jawa to boli jest dzień
Budzę się
Bez żalu uśmiechu i smutku na twarzy
Otwieram oczy zaczynam marzyć
O tęczowym dzisiaj choć w sercu trwoga
Miłość i radość choć mała osłoda
Tylko u Boga
Pojmować trudno co komuś na duszy
Milczący zatem ma ogrom swych wzruszeń
Mówić przekonać to rzecz przeogromna
Lewa czy prawa nawet bezstronna
Świadomość jest
Leżąc bez ruchu zamykam oczy
Dając się ponieść zgniłym stroną mocy
Dobro i zło niech walczą ze sobą
A komu pomóc mam duszę młodą
Chyba że śpię
Komentarze (2)
bardzo ciekawie napisany wiersz, zatrzymuje,
pozdrawiam cieplutko
Bez żalu i smutku...Zatrzymał mnie Twój
wiersz,ciekawy.Śnię czy budzę się...Pozdrawiam