Nowa wszechziemia
Czas wrócić (?)
Do wanny rodu Castorpów
Do puzder obitych muszlami
Do poduszki w róże haftowanej
Do zegara z kominem jak chyża
Do kubka kakao z bratkami
Do ceraty kraciastej na stole
Do starej szafy z labiryntem
Do fajansów na ścianie
Do śpiewu skowronka o świcie
Do olszyny drżącej nad rzeką
Do strąków akacji
Do szuflady pod krzesłem
Do latarni z Combray
Do rozgwiazdy w karafce
Do rogów jelenia
Do woni rumianku nad Kłodnicą
W Żółte Ujścia
autor
Kropla1220
Dodano: 2022-05-04 14:33:26
Ten wiersz przeczytano 855 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Ciekawy wiersz.
Powroty w miejsca, gdzie się wyrosło, zawsze są
piękne...
I często będąc daleko wspomina się to ukochane
miejsce.
Wiersz bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam serdecznie
Interesujący wiersz wspomnieniowy z tęsknotą i
marzeniem powrotu w rodzinne strony...:) Pozdrawiam
Ładne powroty.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ciekawy wiersz. Pochodzę z Gliwic, przez to miasto
przepływa Kłodnica.