Nowe jutro
Sterylne ściany zwalniają uścisk,
pora mi iść – boję się, drzwi
tarasuje ogromnooki
i ze mnie kpi.
Ta dziwna niemoc osuwa w łóżko,
paraliżuje,
uciekam w sen.
Pragnę oddalić to uwolnienie -
pozaszpitale przeraża.
Źle!
Leki mi wpiszą między godziny,
z przerwą na kursy -
sił mi potrzeba
na nogi stanąć,
doczekać wiosny.
autor
Celina Ślefarska
Dodano: 2016-10-19 11:54:30
Ten wiersz przeczytano 830 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
Dużo zdrówka Celinko, będzie coraz lepiej:) Uściski
mocne, jak nie wiem co:)
Celinko
najlepszego życzę!
:)
Kurczymy się pod spojrzeniem 'ogromnookiego' ale nie
bój się... spójrz mu prosto w oczy, będzie łatwiej.
Serdeczności Celinko.
Może to slogan, ale czuję że będzie dobrze. W znanym
otoczeniu prędzej mz dochodzimy do siebie, tylko
trzeba przepędzić strach. Serdecznie pozdrawiam
Celino:)
Wypis bywa jak wyrzucenie za drzwi.
I jest to niemiłe zderzenie ze ścianą.
Bywa, że wpędza w rezygnację... chwilową, bo
pragnienie trwania daje nowe starania, walkę o siebie.
Tylko, że ja nie potrafię o tym napisać. Dobrze, że Ty
masz oparcie w strofach.
Celinko... jarzębiny co roku będą miały korale, a Ty w
każdym nowym będziesz je liczyć.
zdrowia życzę, pozdrawiam:)
Pozwól, że pomilczę z nadzieją
na wiosnę.
Serdeczności:}
powrotu do zdrowia życzę:)
Tak, byle do wiosny, a wtedy wrócą siły i chęć życia.
Odwagi :)
Taki strach przed nieznanym. Zdrówka.
Człowiek w szpitalu czuje się bezpieczny, wychodząc do
domu, bywa że czuje się zagrożony... Zdrowia i sił
Celinko. Uściski