Nowe podróże po całym świecie XX
Zapraszam do kolejnej odsłony.
"Nowe podróże po całym świecie XX".
04.01.2023r. środa 10:18:00
Zapraszam do kontynuacji nowego cyklu
Z nowych podróży
Przed, po, a także pandemicznych.
W poprzednim cyklu w jednej odsłonie
Zamieszczałem kilka wspomnień
Tym razem też tak będzie.
Pozdrawiam z wyjazdu.
We Francji, w wspaniałym Paryżu,
A jeszcze dokładniej w Luwrze
Widziałem Zbieranie Manny na pustyni.
Jest to olej na płótnie z 1637-1639
roku.
Autorem jest Nicolas Poussin.
Jak wiemy ten cud uratował Izraelitów
Przed śmiercią głodową.
Obraz ilustruje tę scenę z Księgi
Wyjścia.
Na pierwszym planie widać już zbiór
manny.
Malarz położył nacisk na różne reakcje
Poszczególnych osób.
Reakcje te nie zawsze są godne pochwały.
Jest kilka grup osób, także zaciemnione w
tle,
Ale na pierwszym planie z lewej i z
prawej
Mamy dwie grupy rozjaśnione światłem.
Ma to pomóc w obserwacji dzieła.
Z prawej strony kobieta w żółte sukni
Pokazuje nam palcem symbol rekcji
negatywnej.
Osoby bijące się o pokarm.
Z lewej widzimy symbol reakcji
pozytywnych
Tam kobieta z dzieckiem potajemnie
Karmi piersią własną matkę.
Jest to nawiązanie do starożytnej
legendy,
Gdy owa kobieta karmiła własną piersią ojca
swojego
Cymona po tym jak został on skazany na
śmierć
Poprzez zagłodzenie.
Na co dzień mamy tak wiele pokarmów do
spożywania.
Znaczna większość tak ma,
A i tak grymasimy, wybrzydzamy itd.
Tymczasem zarówno w współczesnym świecie
Jak i niegdyś są osoby,
Które zadowolą się jakimkolwiek
pokarmem.
Jednocześnie znajdą się w ich gronie
Tacy niezadowoleni, że taki, albo inny on
jest
Lub pobiją się o jedzenie.
Do człowieka nie dotrzesz,
Każdy jest inny
I jakaś zarówno prosta jak i skomplikowana
Argumentacja do niego zwykle nie dotrze.
Kobiecość może zatrzymać świat,
Kobieca możliwość karmienie
Może uratować życie.
Pozostaniemy w Luwrze
I przyjrzymy się Zmartwychwstaniu.
Ten olej na płótnie z 1620 roku
Namalował Gerard Seghers.
Widzimy jak Zmartwychwstały Chrystus
Wychodzi z grobu.
Patrzy na nas i prawą rękę wznosi
W geście błogosławieństwa.
Lewa ręka trzyma czerwoną chorągiew z
białym krzyżem.
Jak wiemy w chwili zmartwychwstania
Wszyscy strażnicy spali mocno .
Jednak czasami malarze niektórych z nich
Przedstawiali jako świadków cudu.
Tak jest i tym razem.
Taki przekaz nie miało zakwestionować
Tego, co napisane w Biblii.
Jest to raczej zabieg symboliczny.
Ci, którzy śpią z lewej strony
przedstawiają
Pogan i innowierców,
Którzy odrzucają prawdę o
zmartwychwstaniu.
Ci, którzy są przebudzeni przedstawiają
wierzących.
Obyśmy my kochani zawsze byli
przebudzeni.
Kołysanka i błoga przyjemność nie może nas
uśpić
Zwłaszcza w tych ważnych,
Jakże kluczowych kwestiach egzystencji.
Do przeszłości nie da się inaczej wrócić
jak tylko
We wspomnieniach,
Dlatego nie traćmy teraźniejszości,
By w przyszłości nie ubolewać, nie
żałować.
Teraz we podróżniczych wspomnieniach
W nietuzinkowy sposób opisywanych
Przemieścimy się znów do Berlina.
Tam w wspominanej niedawno
Starej Galerii Narodowej znajdują się także
inne obrazy.
Tym razem wspomnę o Dniu Zadusznym.
Jest to olej na płótnie z 1896 roku,
A autorem jest Franz Skarbina.
Na obrazie widać jak młoda wdowa
I być może jej dzieci
Zapalają świece na grobach.
Kontrast między zapadającym zmierzchem
A blaskiem promieni świec
Łączą się z oznaką młodości i śmierci.
Ten obraz ma dość niezwykłą historię.
Pewnego dnia tego impresjonistę
W jego pracowni odwiedziła młoda wdowa w
żałobie.
Później artysta dodał, że jej czerń ubioru,
Jej młoda twarz i ten blask,
Który na nią padł z zapalonych u niego
świec
Wywarł na niego kolosalne wrażenie.
Właśnie twarz tej wdowy,
Którą widzimy na obrazie
To ta twarz, która utkwiła w jego
pamięci.
W tle są twarze kobiet nad innymi
grobami,
Po przypatrzeniu się to widać,
Że są to także młode wdowy,
A świece delikatnie oświetlają ich
twarze.
Wielu z nas na grobach było
We Wszystkich Świętych
I w dniu Zadusznym,
A czy to czasem nie za mało?
Czy w czasie świąt nie było dobrze
odwiedzić
Swoich bliskich zmarłych.
Owszem nie zawsze z racji odległości itd.
być,
Ale kto ma groby blisko to dobrze by było
się tam udać.
Taka jest perspektywa,
Że jakie świadectwo damy
Takie otrzymamy.
W sensie, że jak sami w mogiłach zostaniemy
złożeni
To na odwiedziny możemy tylko liczyć.
Liczyć, że ktoś pojawi się i świecę
zapali.
Ważniejsze jeszcze od tego jest modlitwa
Za naszych zmarłych.
W tym celu nie musimy się udawać na
cmentarze.
W odbiciu naszych zachować
Są inni,
Inni i to wiadomo nie od dziś
Częściej złe zachowania zauważą
I nimi się odpłacą niż te dobre.
Taka natura człowieka,
Dlatego proszę was starajcie się mieć
Jak najwięcej dobrych i unikać tych złych
zachowań.
Tak fajnie.
Komentarze (2)
Ahoj przygodo:)
:)