NOWOROCZNE ROZMYŚLANIA
mam czasem ochotę wyrwać
serce sobie by pozostało
na zawsze przy tobie
chodzisz koło mnie jak baletnica
a ja nastroszony lub gorzej wku..ony
snuje się jedwabną nicią istnienia
litanii nie odprawiłem,odśpiewałem
nie pójdę do nieba,
a czy jest taka potrzeba?
poszarpałbym struny jak Jimi,zębami
zaplątał w muzyki znaczenie
narkotyk dla ucha,ukojenie
przeżywał swoje istnienie
powracam do miejsc mojego bytu
coś jest magicznego w palącej się świecy
natura ognia się rozprzestrzenia,ciepło
zapachów moc ,twojego ciała
i liści olchy co pod domem stała
a z tuby "House of rising sun"
do dzisiaj w fotel mnie wciska
przed oczyma obraz mi się układa
stop klatka po klatce,
cholera ta zarysowana...
popularny nie będę,
ja się nie układam
życie bardzo kocham
w sylwestra wypadam...
(B)
Komentarze (10)
Extra pojechałeś. Podobało mi się. Pozdrawiam
Tak jakoś po przeczytaniu wiersza wspomniało mi się
"Cierpienie młodego Wertera". i w każdym dniu można
dobrze wypadać :).
ciekawe rozmyslania, jestem na tak, zwłaszcza po nocy
Sylwestrowej, pewnie też twoja udana+
Gdzie to Tobie się spieszy? Tam jeszcze wszyscy
zdążymy to i tak nasza wspólna meta więc czekaj na
kolejkę i pisz co swędzi-to też ważne dla nas
wszystkich..powodzenia
Nie spiesz się do nieba, tam jeszcze Ciebie nie
potrzeba, a w sylwestra wypadasz, bo w ferii
sztucznych ogni w głowie galopada. Wszystkiego
najlepszego w Nowym Roku.
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku..Pozdrawiam
cudne Twe myśli - bardzo dobrych wierszy i udanego
roku życzę!
Te przemyślenia to po szampanie...? mogą być ale
musiałem kilka razy przeczytać ...
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku...
Tak ładnie napisane, tak bardzo w moim stylu. To jest
to na co niemal codziennie czekam.