Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Nuda veritas

Nie było nic, oprócz paru urwanych nut, oprócz paru nierozwiązanych akordów. Nie było niczego oprócz paru uśmiechów, oprócz paru żartów. Nie było niczego oprócz powyginanych parasolów, oprócz niesłyszalnych szeptów. Nic nie było, nawet chwili. Nie było nawet sekundy, nawet pełnego wspomnienia. Nie było ciepła ramion, nie było siły uczucia. Nie było niczego. Dlaczego więc nuty nadal brzmią, akordy nadal szukają rozwiązania, śmiech nadal rozbrzmiewa w uszach, deszcz nadal pada, szeptów nadal nie można usłyszeć? Ile to trwa? 20 lat? A nie widziałam Cię często - pamiętam tylko mgliste odbicia w lustrach, tylko nierozwiązane płacze, brzmiące krzyki. Częściej stałam przy oknie, wypatrywałam Twoich powrotów, liczyłam krople spływające na szybie... Nie.. To nie była szyba. To było lustro. I nie - nie liczyłam kropel, bo to były łzy..
Czy ty istniejesz? Wstaję zawsze przy Tobie, jadę tramwajem z Tobą, cienie dziele z Tobą, kryję się przed światłem z Tobą, idę spać zawsze z Tobą.. Nie - nigdy Cię nie zdradziłam. Raz (no parę razy) tylko przespałam się z NIĄ - znasz ją. To Twoja przyjaciółka - Bezradność. Ale nie martw się, nie jest dobrą kochanką. Brak w Niej Namiętności. Ale jak odnaleźć Namiętność w Bezradności? Myślę, że nie przyszła, bo nie miała czasu. Zrobiłam to kiedy zamknęłaś oczy, czasem zamykasz je na więcej niż sekundę - wtedy znikasz, a ja nie wiem gdzie idziesz. Po prostu Cię nie ma, czuję się samotna. A Ona (pisałam wyżej kto..) przychodzi z winem, włącza Turnaua i po prostu wlepia we mnie swój wzrok. Bez Ciebie jestem przezroczysta (Nawet światło przechodzi przeze mnie.. Ale tylko przechodzi, nie zostaje. Jestem "przystankiem na żądanie", ale nikt nie wciska przycisku "stop"). Wlepia we mnie swój wzrok pełen pożądania, nie potrafię się jej oprzeć. I to po prostu się staje - śpię z Bezradnością. Czasem nie zostaje na noc - wiem, że nie jestem jedyna, przecież chodzi nam tylko o moment. Czasem kładzie się spać ze mną, ale nigdy nie je śniadania rano. Zawsze odchodzi, kiedy ja jestem pod prysznicem. Wtedy wracasz, ale nie spotykasz jej po drodze. Zawsze Cie omija - nie chce, żebyś była na nią zła. Wie, że to zdrada.
Często sprawdzasz mój telefon, smsy, maile, wiadomości. Dziwisz się czemu nie ma żadnych nowych powiadomień. Kochanie.. Musze je usuwać. Byłabyś zła, gdybyś zobaczyła, że piszę z Nim. Raz na jakiś czas napisze do mnie, zapyta się co się dzieje, czemu tak dawno mnie nie widział, czy wszystko w porządku. Nienawidzisz go.. Jest Twoim wrogiem. Pamiętasz kiedy go poznałyśmy? 7 lat temu. Teraz nie utrzymuję z nim żadnego kontaktu - to był toksyczny związek. Odwracał mnie od najbliższych, chciał, żebym była tylko Jego. Ale ja nie mogłam tak dłużej. Czułam się źle, że nie wiesz wszystkiego. Znasz Go.. To Kłamstwo. Wiem - nie powinnam Aniele. Ale był taki miły, taki przystojny... Czas działał na jego niekorzyść. Kiedy stał się brzydki, zobaczyłam Jego prawdziwe oblicze, nie ma pięnego charakteru. Nie ma w sobie nic pięknego.
Ona już nie przychodzi. Musiałam zerwać z Nią jakikolwiek kontakt, nie odpisywałam jej, nie spotykałam się z Nią. Śmierci nie ma w moim życiu. Spokojnie Aniele. Ona odeszła. Znalazła sobie kogoś innego. Ostatnio widziałam Ją ze swoim wybrankiem. Nie rozumiałam tylko, dlaczego wszyscy byli ubrani na czarno. Przecież poznawała Jego rodziców.
Dlaczego piszę Ci to wszystko? Aniele... Nie potrafię tak dłużej. To mój ostatni list. Ostatnie słowa ode mnie. Taka sytuacja już nigdy się nie powtórzy. Poznałam kogoś i czuję, że między nami nie było iskry. Z nią będę szczęśliwa. To Rzeczywistość.. Pamiętasz? Poznałaś mnie z nią parę lat temu, wtedy kiedy wszystko zaczęło przybierać zły obrót. My nie potrafiłyśmy się dogadać, nie potrafiłyśmy przeżyć żadnego dnia bez kłótni. I ona zaprosiła mnie do znajomych. Zaakceptowałam. Zaczęła mnie zaczepiać, potem napisała. Spotkałam się z nią i z jej przyjaciółką - Prawdą. Nie wiem ile wypiłyśmy, ale przełykałam każdy cierpki łyk (nie pamiętam jak ta wódka się nazywała... "Realność"? "Szary świat"? Zabraniałaś mi jej pić.. Mówiłaś, że jest nielegalna...) i zapominałam o Tobie.. Zapominałam o naszym uczuciu, a przecież wiesz.. Jeśli raz zwątpisz to odejdź..
Piszę do Ciebie, żeby się z Tobą pożegnać. Na zawsze zapamiętam Twoje imię "Nadzieja", ale od dzisiaj nie będzie już więcej słowa "my". Nadziejo.. Zakochani rozstają się i nie spotkają więcej - tak kończą się historie miłosne. Najdroższa, będzie mi Ciebie brakowało. Moje oczy płaczą. Wszystko we mnie płonie. Nigdy więcej się już nie zobaczymy; tak bardzo będzie mi Ciebie brakowało. Powtarzam sobie, że Ty i ja to był tylko sen, mara i że czas już się obudzić. Będzie mi Ciebie brakowało przez całe życie to i tamte. Żegnaj. Kocham Cię tak, jak nigdy nikogo kochać już nie będę.

autor

Vajola

Dodano: 2015-12-20 21:13:47
Ten wiersz przeczytano 1056 razy
Oddanych głosów: 6
Rodzaj Wolny Klimat Melancholijny Tematyka Nadzieja
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (6)

Halina53 Halina53

Vajola,
proza...nadzieja z Nadzieją i my...dobrze się czyta...

i zapraszam do moich życzeń Pozdrawiam serdecznie

Vajola Vajola

Dziękuję za miłe słowa. I ja pozdrawiam!

Mirabella Mirabella

jest w tym cos fajnego , lekkosc piora , i cos
jeszcze tak , plynnosc ... pzdrawiam goraco

Vajola Vajola

Dziękuję bardzo. I ja życzę wszystkiego jak
najlepszego. Pozdrawiam

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Pieknie i smutno bardzo prawdziwie wesolych swat duzo
zdrowia przytulam pozdrawiam

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »