Obawy
Pytałeś, ale nie chciałeś…
Był październik w kolorowej szacie,
gdy nasze losy się złączyły,
a nasze ciała miłością się zmęczyły,
aby trwać.
Była zima pełna uniesień,
wiele miłości i tyleż tęsknoty.
W snach i w sercu tylko ty,
pomimo wahań i mojej zgryzoty.
Przyszła wiosna słońce nam świeci,
kochasz mnie i pytasz: lubisz dzieci ?
Boję się każdego dnia, każdej złej chwili,
czy ktoś lub coś nas nie rozdzieli.
Tessa50
autor
Tessa50
Dodano: 2014-09-14 11:24:51
Ten wiersz przeczytano 2071 razy
Oddanych głosów: 40
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (35)
piękna melancholią Tesso a obawy są prawie zawsze
pozdrawiam serdecznie
Oj te obawy są najgorsze i kiedy przychodzi taki
"dołek". Życzę jak najmniej takich chwil.
Pozdrawiam paa
Bądź dobrej myśli :)
Pozdrawiam, Tesso50 :))
Takie obawy chyba każdy w miłości ma. Piękna
melancholia:)
piękna melancholia...wzruszający wiersz o miłości:)
miłego dzionka