Obca miłość...
Byłeś mi obcy,
Byłeś dla mnie nikim.
To stało się tak nagle,
Zakochałam się...
Teraz nie wiem co dalej,
Płakać czy śmiać się.
Nie znałam Cię,
Nie wiedziałam kim jesteś.
W pewnym momencie ta miłość...
Przerażała mnie.
Słyszałam co robisz,
Że zabijasz, mordujesz...
Ale jednak nie zważając na to...
Kochałam Cię...
Boje się,
Ciągle płacze.
Ciągle zadaje Sobie to pytanie,
Co teraz?
Dlaczego ja się zakochałam?
Dlaczego w Tobie?
Czy Ty w ogóle mnie zauważasz?
Czy wiesz co ja do Ciebie czuje?
Długo tak nie wytrzymam...
Wariuję...
Taka miłość nie mam sensu...
A przy tym moje życie nie jest warte...
Nawet łzy.
Pomóż mi...Chce nas wiedzieć razem...
Choćby przez łzy...Przez parę chwil...
Daj mi nadzieję na lepsze jutro,
Daj mi nadzieję na moje życie...
Proszę Cię...Proszę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.