Obietnice
Spóźniona przyszła wiosna
i cieplutkie wieczory,
zmieniając biel i szarość
na tęczowe kolory.
Ogródek jest za domkiem
z tarasem i jabłonią,
gromadą pszczół, owadów
zwabionych kwiatów wonią.
Tam zrobię mojej pani
grządki i rabatki,
by mogła na nich posiać
jarzynki oraz kwiatki.
Na zniszczonym trawniku
chcę posiać nową trawkę,
tam będzie stać ławeczka
gdzie można wypić kawkę.
Może też zrobię stawek
ze złotymi rybkami,
z plującą wodą żabą
i wodnymi liliami.
Skalniak gdzieś w kąciku
biegnący tarasami,
pokryty mchem i darnią
paprocią i makami.
Z maciejką przed sypialnią
pachnącą wieczorami,
w doniczkach pelargonie
stojące przed oknami.
Rękawy więc zakaszę
nie dzisiaj , jutro z rana,
bo tak ważna robota
musi być planowana.
Plan więc dokładny zrobię
na firmowym papierze,
niech Ania go zatwierdzi
podpisze i odbierze.
Dokładnie ogród zmierzę
godziny rozplanuję,
zobaczę co z pogodą
narzędzia przygotuję.
Postawię skrzynkę piwa
by być przygotowany,
apteczkę z auta wyjmę
by sam opatrzyć rany!
A jak czasu zostanie
by wziąć się za robotę,
w południe wcześnie wstanę
do rąk wezmę łopatę.
Przeczytam plan dokładnie
i czy jest podpisany,
wypiję zimne piwko
by nie być rozespany.
A że wiosenka krótka
więc muszę się pośpieszyć,
by plan mój móc wykonać
i Anię tym ucieszyć.
Bym wreszcie w ogródeczku
gdy przyjdzie wonne lato,
mógł z Anią zrobić grilla
a nie walczyć z łopatą.
Komentarze (11)
Dosłownie zobaczyłam jak wykonujesz każdą czynność ;D
Aż nabrałam ochoty na jakieś porządki... pozytywnie!
Wiosna w odrodzie to mile i kuszace.
Pozdrawiam jesiennie z dalekiej Australii.
Fajne te Twoje "obietnice", przeczytalam z radosnym
usmiechem, a ta "zaba plujaca woda", wprost
fantastyczna. Pozdrawiam.
Witaj - wiersz dobry, tylko duzo czasu trwalo
planowanie, ale korekt - teraz do roboty bo w ogrodzie
wiecej sie pracuje jak odpoczywa, piwo po
pracy...powodzenia
w ogródku trzeba walczyć cały czas, chwaściory
pożerają to co dobre i są w tym niezmordowane :))
Dziś na grilla...+)
oby to się tylko na planach i piwku nie skończyło,no
ale od czegoś zacząć trzeba:)Miłej pracy w
ogródko-zapowiada się pracowity weekend :))Pozdrawiam
Mimo rymów w większości gramatycznych,wiersz podoba mi
się. Jest żartobliwy - takie raczej obiecanki, niż
obietnice. Najfajniejsza "plująca wodą żaba".
Pozdrawiam.
bardzo łądny i przyjemny wiersz w czytaniu
..pobudzający wyobraźnie czytelnika ...jest ..jedna
mała poprawka ..tam gdzie żabka występuje ..ale ona
chyba kumka wodą ...żartuje ...oczywiście ..pozdrawiam
cieplutko
Długo sypiasz.Wiersz przyjemny a ogród będzie
cudowny.Zazdroszczę Ani i pozdrawiam.
Podoba mi się maciejka pod oknem
sypialni:):)Pozdrawiam wiosennie+++