Obłęd
Dla ilony Bo sprawiłaś że znów pisze :)
Czuje sie bezsilny, nadwrazliwy,
zawodny;
choc swiat przy tobie, tak rozkosznie
pogodny;
nie zdobede spokoju, sama tylko
modlitwa;
bo z serca mego, lzy goryczy nie plyna;
tak brak tak mi pokory, czuje sie
niepewnie;
zniszcze wszystko latwo, tylko przez slów
brednie;
czy to juz szalenstwo? w oczach mam juz
obled?
bo jest wci?? przed nimi, twój anielski
portret?
Ja juz nie wiem, co sie ze mna dzieje;
tylko sam brak ciebie, oznacza
cierpienie;
twój widok, ta rozkosz, podnosi na
duchu;
czekam na twój dotyk, w wrazliwym
bezruchu;
te usta, tak tak sprawne w ekspresji
emocji;
wprowadzaja skupienie, w stan kompletnej
korozji;
brak mi sil na walke, z tak potezna
sila;
w otchlan uczuc spadne, watpliwosci
zmyje.
Pisze po długiej przerwie więc prosze o wyrozumialośc :)
Komentarze (2)
To jest przerost egzaltacji nad treścią. Weź się w
garść chłopie.
To cudowne znów pisać :-) pozdrawiam i życzę weny :-)