Obraz
Kolorowy obraz samotnie wisi na ścianie,
radosny, bijący blaskiem po oczach
ludzkich,
przy boskiej świecy wiary,
widać odpadającą farbę,
popękane ramy,
czy też smutek monotonnego krajobrazu
drogi.
Po ciężkiej burzy,
obraz nadal wisi na ścianie,
zniszczony i zaniedbany,
kolory farby dawno już nie konserwowanej
miłością,
spływają powoli,
żałobnie przypominając zamkniętą duszę,
w wrotach "innych".
Czerwień, niegdyś soczysta jak polny mak
wśród traw,
teraz przypomina poplamione grzechem
ręce,
splecione do modlitwy,
do ratunku,
Niebieski, kiedyś niebo marzeń, radość i
czystośc,
teraz wspomnienie dawnych urazów granatem
leczonych,
Zieleń, radośc życia,
uciakła jak zwierzyna z polowania,
została tylko biel,
pusta i chłodna jak skamieniałe serce
drgajace z zimna,
wisi pusta rama,
na brudnej ścianie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.