Obraz niewinnego
W ciepłym babcinym pokoiku-stała ona.
Jak to dziecko niewinna i naiwna
-znajomym twarzom zaufała.
To była tylko zabawa
Jak wygląda? Zobaczmy!- krótko
powiedzieli
Ona stała zdziwiona
Ona stała rozlegniżowana
Patrzyli i śmiali; ona? - stała
Krzyk niemocy, niewinności wydobyła- nie!
-krzyknęła i uciekła
Może powiedziała komuś o wspomnieniach?
Ale zapomnieli, przemilczeli dziecinne
słowa
Może to była niewinna tylko zabawa w
doktora?!
Może nic wielkiego nie stało?
W jej tylko pamięci blizny, rysy wyryły?
Teraz jest dorosła
Wspomnienia w teorie uwiera
I zadaje pytanie: Czy to było naprawdę? Czy
to było molestowanie?
To wspomnienie małej dziewczynki
Za kurtyną domu, w babcinym pokoju
Wśród twarzy znajomych.
Choć mieli po kilka lat w jej wspomnieniach
wyryli bolesny ślad!
Nie mówi nikomu
Milczy, gdy jak film powraca tamta myśl
Nie mówi nikomu, bo i po co?
Jak zadaje wciąż pytania:
Czy to było naprawdę? Czy to było
molestowanie?
Szara rzeczywistość w niejednym domu okryta
tajemnicą.
Jej zakończenie dalej miało finał…
Komentarze (2)
smutne wspomnienia a jeszcze smutniejsze dzieciństwo,
najłatwiej zranić bezbronne, niewinne dziecko, które
ufa najbliższym... plus za odwagę, za podjęty
temat...podrawiam
Okrutne dzieciństwo a potem brak wsparcia , smutne
lecz prawdziwe :)