Obrazy przeszłości
Z rozrzewnieniem
wspominam czas
wakacyjnych wojaży.
To okres sercu bliski.
Egzotyczne miejsca,
piękno natury -
cieszyły zmysły.
Drzewa mi się kłaniały.
Wiatr rozpędzał chmury.
Słońce świeciło radośnie.
Czułam się jak we śnie.
Upajałam wspaniałym
krajobrazem serce i oczy.
To był czas pełen
szczęścia, uroczy.
Panowała atmosfera
miłości i życzliwości.
W pamięci rejestrowałam
niepowtarzalne chwile,
by w albumie wspomnień
zachować na stałe.
Mieć szansę powrotu.
Mimo upływu czasu,
przeżycia i wrażenia
nadal cieszą.
W chwilach smutku
pogodę ducha przynoszą.
Rozświetlają szarość
codzienności.
Czym starsza jestem,
to chętniej wracam
do miłych obrazów
przeszłości.
Komentarze (5)
Bardzo ciekawe.
Do wspomnień się wraca zwłaszcza tych miłych, można
zaczerpnąć z nich nowe siły.
Serdecznie pozdrawiam
dzień dzisiejszy ta codzienność
to dla starszych już niezmienność
stanów ducha,chorób wszelkich
zmartwień miarą pociech niewielkich
wszystko w głowie się upycha dewastuje
wszystko nas do dołu wpycha denerwuje
więc kryjemy się w dzieciństwa resztki wspomnień
tam znów ty jesteś młoda i siedzisz koło mnie
zmusza do refleksji
Za mnie się matka w siwej wsi
modli nocami, bo jej we wsi
przed nosem zatrzaskują drzwi,
kręcąc synkowi powróz pieśni.
Nocą, gdy urlop mój przemija,
szkaplerz przyszywa mi do bluzki,
placek i ser w mój wiersz zawija,
by mi się nie śnił miesiąc ruski.
T. N.