3 - kątny
nie umiałem przejrzeć z wiarą
tak pragnąłem patrzyć na nią
by nie przyszło odwołanie
by nie było pożegnania
nie prosiłem się o litość
więc znosiłem jej wymysły
by nie zostać sam jak palec
by nie klęczeć znowu przed Nim
nie zostawię siebie innym
nie zapomnę swojej winy
lecz nie jestem automatem
i nie umiem chociaż chciałbym
Komentarze (10)
Ps. Lubię, gdy piszecie
komentarze bezpośrednio
o danym wierszu; właśnie
jak pod tym.. Dziękuję!
Dziękuję!
Ostrokątność nie służy związkom;)
Oj, nie widze swojego komentarza...
Zatem jeszcze raz: piszesz bardzo intrygujaco.
Zlozenie. Czasami trudno odniesc sie do przeslania.
Ten sie podoba. +++
Pozdrowienia. :)
Strach przed samotnością gubi ludzi...
Bardzo dobry wiersz!
I podoba mi się forma!
Może wagoniki ograniczają treść na rzecz formy...
Celna puenta.
Serdecznie pozdrawiam
Trójkątny w odróżnieniu od groschek-a
ma oko w stabilnym kształcie...
strójnogi stół nie chyboce się
czytam jako dylemat wyboru pomiędzy Bogiem a kobietą
Nie zaakceptowałabym 3-kąty, wybrałabym samotność..
Pozdrawiam Groszku :)
Wiersz ciekawy i mocno intrygujący tytuł. Próbowałem
rozgryźć, ale zęby za słabe.
Pozdrowionka :):)
ze strachu przed samotnością robimy różne rzeczy...
Witajcie Kochani! Wiersz
napisany przed 2 laty na
początku tej przygody -
dlatego brak wagoników.