Obsesja
Powróciły wspomnienia z przeszłości
które nękają i zatruwają życie
w Imię Miłości
rozdrapywanie ran ostrymi pazurami
wpuszczając zatruty jad
otrzymałam antidotum-
Przyjazną Dłoń
uwierzyłam-jak małe dziecko
niezaspokojone pragnienia
dziś ponownie zadrwił
odebrał mi wszystko
przypomina się jak bańka mydlana
autor
Iris&
Dodano: 2017-05-17 19:18:26
Ten wiersz przeczytano 1316 razy
Oddanych głosów: 45
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (36)
Bez serca
Bagaż doświadczeń zawsze będzie nam ciążył i
przywoływał smutne wspomnienia. Pozdrawiam Słonko :)
bańki mydlane pękają .. no cóż takie jest życie ..
prawda pozdrawiam
Ech, życie...
Pozdrawiam :)
Mariolu, podaję dłoń. :)
Czasami mamy to nieszczęście spotkać na swojej drodze
kogoś, mówiąc kolokwialnie, kto nas zawiódł?
Mariolka, znając życie wiemy, że czasami pojawiają się
tacy ludzie i nie mamy na to żadnego wpływu, taka
karma:(
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i zostawiam uśmiech,
Ola:)
Pojawia się, narobi nadziei i znika, a ufna peelka
cierpi. To nie miłość ani przyjaźń niech zamknie drzwi
i czeka aż zapuka ta prawdziwa bo do dobrych serc
zawsze przyjdzie.
Pozdrawiam Marioli serdecznie:*)
Smutna prawda...ale nie warto
rozdrapywać...Pozdrawiam.
Bdb wiersz
Smutne
Przytulam Peelkę
Pozdrawiam serdecznie Mariolko
Życze miłego wieczoru
Zadają nam rany,
gdy na to przyzwalamy!
Pozdrawiam!
Smutne Irysku. Pozdrawiam
Smutne bardzo
Trudno jest zaufać po raz kolejny
To smutne i to bardzo
zaufać komuś tak bardzo a potem ech :(
serdeczności :)
Głupi i tyle,ze nie docenił peelki.
Peelka powinna się cieszyć że nie znałazła się w
sytuacji bez wyjścia -uwięziona w bańce ze stali.
Pozdrawiam :)
Wolność od głupca to oddech.